Uroczystości w Pałacu Prezydenckim poświęcone żołnierzom wyklętym
Podczas piątkowej uroczystości ogłoszono kolejne nazwiska żołnierzy wyklętych pochowanych w kwaterze na „Łączce” na Powązkach Wojskowych w Warszawie.
– To jest początek działania na rzecz trwałego upamiętnienia bohaterów tego powojennego dramatu – mówił Bronisław Komorowski. – Szczątki ofiar terroru komunistycznego były chowane w ukryciu, w miejscu nieznanym, co do którego istniały pewne podejrzenia, a dzisiaj już jest pewność, że ci wszyscy bohaterowie dramatu powojennego (…) będą prawdopodobnie odnalezieni nie tylko w naszej pamięci, ale fizycznie na słynnej „Łączce” na Powązkach Wojskowych w Warszawie – stwierdził prezydent. Podkreślił także, że obecna ceremonia stanowi klamrę spinającą 25 lat polskiej wolności. Przypomniał uroczystość odsłonięcia pomnika na „Łączce” w 1990 r. – Pamiętam te zdumione spojrzenia, te myśli, trochę szepty, kiedy rozglądaliśmy się dookoła, wokół pomnika – powiedział. Wówczas już podejrzewano gdzie może znajdować się miejsce domniemanego pochówku rozstrzelanych czy zabitych w kazamatach UB. – To już wtedy do nas docierało jako bolesna i niesłychanie trudna prawda – kontynuował Komorowski. – Dzisiaj po 25 latach polskiej wolności mamy pewność, że na „Łączce” na Powązkach chowano zamordowanych więźniów UB, mamy pewność, że w odpowiednim miejscu stanął ten pomnik, ale mamy także coraz dalej idącą pewność dotyczącą tego, że to nie koniec zbadania całego problemu, odkrycia wszystkich grobów, wszystkich szczątków bohaterów dramatu powojennego. Prezydent zwrócił się także do rodzin ofiar obecnych w Pałacu. – Chciałem wyrazić przekonanie, że rodziny odnalezionych będą musiały same we własnym sumieniu, we własnym sercu (…) ustosunkować się do przyszłości tego miejsca – zaznaczył Komorowski.
W trakcie ceremonii w przeddzień Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych IPN ogłosił kolejne nazwiska ofiar komunistycznej bezpieki, które zidentyfikowano po ekshumacjach na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.