Prezydent zaprzecza jakoby Polska szkoliła ukraińską opozycję
Rosyjski prezydent w wywiadzie telewizyjnym stwierdził, że bojownicy kijowskiego Majdanu byli szkoleni w innych krajach, m.in. w Polsce, polscy politycy temu zaprzeczają.
– Pan prezydent Putin powiedział wiele rzeczy, z którymi trudno się zgodzić albo które niepokoją. To oskarżenie jest echem sposobu myślenia o świecie, gdzie są zawsze spiski, jacyś agenci nawet, jeśli chodzi o obywateli walczących o swoje prawa narodowe czy obywatelskie tak jak to było na Majdanie. Nie mieści się niektórym w głowie, że to może być źródło zaangażowania ludzkiego, a nie spisek polityczny. Polska wspiera aspiracje demokratyczne, aspiracje narodowe, prozachodnie niepodległościowe Ukrainy od dawna. Nie musiała nikogo szkolić. Jest sama w sobie dobrym przykładem – skomentował wypowiedź prezydenta Putina Bronisław Komorowski. – To, co powiedział pan Putin to jedno. Ja usłyszałem rzecz ważną, jest to reakcja na oczekiwania żądania świata zachodniego, aby przystąpić do deeskalacji konfliktu i kryzysu. To takie dziwne, mądre słowo. Chodzi o to, aby zmniejszyć poziom napięcia i ryzyka zamiany wojny nerwów, pełzającej interwencji w stan prawdziwego kryzysu gdzie mogą być użyte siły zbrojne – dodał prezydent podczas wywiadu udzielonego trzem stacjom TVP, TVN oraz Polsat.