Rosja zapowiedziała wprowadzenie od 7 kwietnia zakazu importu polskiej i litewskiej wieprzowiny. Wprawdzie już od 18 lutego obowiązuje w naszym kraju rosyjskie embargo na wieprzowinę, ale nowy zakaz obejmie również przetwory mięsne co znacznie utrudni sytuację hodowców i producentów.

 – Na razie od 18 lutego obowiązuje jedno embargo na wieprzowinę z całej Europy, nie tylko z Polski i Litwy. Pozostałe produkty są sprzedawane w normalnym tempie – mówił minister rolnictwa Marek Sawicki. – Ze względu na obawy rosyjskich importerów część firm rosyjskich kupuje w tej chwili nieco więcej, tak jakby chciała zrobić zapasy na wypadek, gdyby w Rosji podjęto decyzję dotyczącą innych rodzajów produktów żywnościowych – poinformował  Sawicki.  – Bardzo bym prosił, abyśmy nie wywoływali paniki. Rosyjskie służby inspekcyjne co jakiś czas przekazują różnego typu sygnały. Trzeba sobie zdawać sprawę , że jesteśmy w określonych relacjach politycznych, ukraińsko-rosyjskich. Polska jest w tym proteście bardzo mocno zaangażowana i nie ma się co dziwić, że ze strony Rosji będą padały różne sygnały. (…) Dzisiejszy sygnał o utrzymaniu zakazu importu polskiej wieprzowiny nie wynika z żadnych nowych rewelacji czy zdarzeń, które pojawiłyby się w Polsce. Realizujemy nasz program odnowy biologicznej, ochrony zmniejszonej strefy buforowej. Skup trzody z tego terenu praktycznie już dobiega końca. Od 2 maja rozpoczynamy wpłacanie dla rolników stosownych rekompensat – skomentował zaistniałą sytuację szef resortu rolnictwa.

MRiRW