Prezes PiS mówi, że brakuje woli politycznej żeby zapewnić Polsce bezpieczeństwo energetyczne
Jarosław Kaczyński odwiedził Pomorze Zachodnie gdzie spotkał się ze związkowcami szczecińskich Zakładów Energetycznych Dolna Odra. Podczas tej wizyty mówił o możliwościach zabezpieczenia naszego kraju pod względem energetycznym oraz o zaniedbaniach rządu w tej dziedzinie.
Prezes PiS przyjechał na Pomorze Zachodnie razem z liderem listy tej partii w okręgu lubusko-zachodniopomorskim w wyborach do Parlamentu Europejskiego Markiem Gróbarczykiem. W Szczecinie spotkał się ze związkowcami z Zakładów Energetycznych Dolna Odra (ZEDO). Po spotkaniu Jarosław Kaczyński mówił, że – …w tej chwili sytuacja dotycząca bezpieczeństwa energetycznego Polski nie jest dobra, ale jest też element optymistyczny, bo można to stosunkowo szybko zmienić. (…) Mamy możliwość ukończenia gazoportu, co podniesie to bezpieczeństwo, jest ciągle aktualna kwestia rurociągu z Polski do Danii, (…) mamy perspektywę gazu łupkowego, możliwość pewnego zwiększenia wydobycia gazu konwencjonalnego oraz mamy węgiel kamienny i brunatny – wyliczał lider PiS. Według Kaczyńskiego nic nie stoi na przeszkodzie żeby Polska była samodzielna energetycznie. – To jedynie kwestia woli politycznej, by przeprowadzić odpowiednie przedsięwzięcia. Tej woli zabrakło – stwierdził. Na potwierdzenie tej tezy przypomniał problemy z budową gazoportu w Świnoujściu. – Należałoby też wspierać górnictwo i wziąć się poważnie za łupki – dodał. Ponadto stwierdził, że kiedy niszczy się przemysł, to uderza się również w jego kooperantów, górnictwo, firmy współpracujące z kopalniami oraz firmy transportowe, w tym kolej. Zdaniem Kaczyńskiego – …gazoport jest ciągle w lesie, z łupkami nie wiadomo co się dzieje, górnictwo jest zrujnowane i są plany, które w istocie oznaczają likwidacje ZEDO. Kaczyński uważa, że brakuje planów konkretnych inwestycji w ZEDO, z zamiast tego pojawiają się plany wyłączeń kolejnych bloków energetycznych, co może doprowadzić do likwidacji elektrowni. Zauważył także, że za granicą, w niemieckim Cottbus, czyli stosunkowo niedaleko, powstaje elektrownia opalana węglem brunatnym.