Koncesje gazowe nie dla Rosjan
Jak informuje „Puls Biznesu” rosyjski oligarcha nie dostał zgody na przedłużenie koncesji gazowych ze względu na bezpieczeństwo kraju.
W „Pulsie Biznesu” czytamy, że zagrożenie dla Polski miało być skutkiem transakcji z marca, którą zawarł niemiecki koncern energetyczny RWE z funduszem kontrolowanym przez Michaiła Fridmana, rosyjskiego oligarchę uchodzącego za oddanego zwolennika prezydenta Władimira Putina. Fridman kupił od RWE spółkę RWE Dea posiadającą w naszym kraju cztery koncesje ma poszukiwania złóż gazu i ropy naftowej na Podkarpaciu. – Decyzja była niełatwa, ale należało ją podjąć. Przejęcie koncesji przez spółkę związaną z osobami należącymi do rosyjskiego establishmentu, w połączeniu z historią działania tych osób, sugerowało, że inwestor będzie po prostu przetrzymywał te koncesje. A nam zależy przecież na doprowadzeniu do wydobycia – wyjaśnia główny geolog kraju Sławomir Brodziński. Decyzja została podjęta wspólnie przez wiceministra środowiska oraz głównego geologa kraju, a jej powodem jest konflikt na Ukrainie i agresywna polityka gazowa Rosji. Jak podkreśla gazeta, jest to pierwszy przypadek odwołania się do bezpieczeństwa państwa w historii koncesjodawcy.