Piechociński wyklucza koalicję z ugrupowaniami radykalnymi
Po eurowyborach czas na decyzje dotyczące możliwości współpracy. Zarówno na krajowym jaki międzynarodowym podwórku, szef ludowców nie widzi możliwości wspólnego działania z ugrupowaniami skrajnymi.
– Nie zamierzam wchodzić w jakiekolwiek koalicje z radykałami z prawa i z lewa. Jestem przekonany, że siła PSL będzie rosła, stąd nie widzę możliwości koalicji z Januszem Korwin-Mikkem, tak samo, jak nie widziałem możliwości porozumiewania się z radykalnie antyreligijnym Ruchem Palikota – stwierdził w programie „Gość poranka” w TVP Info wicepremier i minister gospodarki. – Wchodzimy w kolejną kadencję, w której będziemy w parlamencie – tym razem europejskim. Jesteśmy najstarszym, historycznym środowiskiem, a za chwilę okaże się, że po wyborach samorządowych będziemy współtworzyć koalicję rządową na Podkarpaciu – powiedział szef PSL. Jednak na wsi z ludowcami wygrywa PiS uzyskując trzy razy więcej głosów. W ostatnich wyborach na Podkarpaciu partia Jarosława Kaczyńskiego otrzymała prawie 200 tys. głosów , natomiast PSL zaledwie 30 tys. Według Piechocińskiego za taki stan rzeczy odpowiada agresywna polityka Prawa i Sprawiedliwości. – PiS przeprowadziło szczególnie silny atak w tych wyborach na PSL. Są granice walki, burzenia ładu i braku szacunku – stwierdził szef ludowców.