Niemiecka prasa komentuje wizytę Obamy w Warszawie
Media w Niemczech podkreślają rolę Polaków w obaleniu komunizmu w Europie Środkowej i Wschodniej oraz zapewnienia prezydenta USA skierowane do sojuszników z tego regionu o wypełnieniu zobowiązań wynikających z członkostwa w NATO.
W berlińskim „Tagesspiegel” czytamy, że 4 czerwca 1989 roku, jest symbolem zwycięstwa ruchu obywatelskiego w Polsce i stał się „…początkiem końca komunizmu w Europie Środkowej. Gazeta zwraca także uwagę, że obecny prezydent Niemiec Joachim Gauck, był obywatelem NRD i jako dobrze znający realia życia w państwie komunistycznym, słusznie określił język polski „językiem wolności”. „ Obchodząc 25. rocznicę historycznych wyborów w obecności 19 szefów państw i rządów Polska pokazała, gdzie jest jej miejsce w świecie – jako część demokratycznego, wolnego Zachodu. Mocne więzy Polaków z USA są zrozumiałe i wynikają z przekonania, że Ameryka w razie potrzeby obroni wolność ich kraju” – zauważa komentator „Tagesspiegel”.
„Berliner Zeitung” podkreśla, że prezydenci Polski i USA podczas obchodów rocznicowych przypomnieli o bohaterstwie w przeszłości. „Zrobili dobrze, ponieważ 25 lat temu odważni Polacy wywalczyli wolność i demokrację dla siebie, ale i także dla reszty Europy” – pisze gazeta. W trakcie uroczystości w Warszawie nie zabrakło również odniesienia do aktualnych wydarzeń. „Miejscem obecnego testu na odwagę jest Ukraina” – stwierdza komentator. „Polacy – z powodu swojej przeszłości – dużo lepiej niż wielu mieszkańców Zachodu rozumieją, co jest stawką tych wydarzeń. Doświadczyli w nadmiarze ucisku tak jak Ukraińcy” – ocenia „Berliner Zeitung”.
„Frankfurter Allgemeine Zeitung” przypomina jak pięć lat temu Obama chciał zapoczątkować w relacjach z Rosją nowy rozdział. Sądził wówczas, że zmierza ona w stronę nowoczesności, a nie w kierunku wielkorosyjskiego nacjonalizmu,. „W Warszawie można było zobaczyć, jak bardzo się pomylił. (…) Jego ostrzeżenie pod adresem Moskwy, by ze wschodnimi członkami NATO nie postąpiła tak jak z Ukrainą, było jednoznaczne” – czytamy w gazecie. W komentarzu napisano, że relacje między Zachodem a Rosją pogorszyły się do tego stopnia, że amerykański przywódca był zmuszony do przypomnienia rosyjskim politykom o klauzuli solidarności Sojuszu, która jest esencją Paktu.
„Darmstaedter Echo” zauważa, że w wystąpieniu Obamy w Warszawie można było zauważyć „przebłyski charyzmy”, za którą Europejczycy kiedyś kochali prezydenta USA. W tym symbolicznym dniu 25. rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów w Polsce amerykański przywódca zapewnił wschodnioeuropejskie kraje NATO o solidarności i wsparciu ze strony Sojuszu, w tym najważniejszego kraju tego Paktu. „Na takie dobitne słowa czekało wiele osób w Polsce, krajach bałtyckich i Rumunii” – zaznacza komentator gazety.