Dwaj biznesmeni usłyszeli zarzuty współudziału ws. nielegalnych podsłuchów

26
czerwiec
2014

Posted by nawiejskiej

Posted in Na Wiejskiej

0 Comments

Prokuratura postawiła zarzuty współuczestnictwa ws. nagrywania polityków Markowi Falencie i Krzysztofowi Rybce. Podejrzani złożyli wyjaśnienia, ale nie przyznali się  do stawianych im zarzutów.

W środę wieczorem obaj  podejrzani zostali zwolnieni za kaucją. Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa – Praga Renata Mazur, obydwu biznesmenom prokurator postawił zarzut współsprawstwa – z Łukaszem N. i Konradem L. – w popełnianiu czynów polegających na nieuprawnionym zakładaniu i posługiwaniu się urządzeniem nagrywającym oraz ujawnieniu utrwalonych rozmów innym osobom. Obaj panowie nie przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia. Grozi im do 2 lat więzienia. Prokurator zastosował wobec Marka Falenty poręczenie majątkowe w wysokości miliona zł, zakaz opuszczania kraju i dozór policji. Natomiast wobec Krzysztofa Rybki poręczenie majątkowe w wysokości 20 tys. zł, ponadto podejrzany również ma zakaz opuszczania kraju oraz dozór policji. Rzeczniczka prokuratury powiedziała, że analiza materiału dowodowego nie pozwala na postawienie podejrzanym zarzutu udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Brakuje bowiem elementów charakterystycznych dla takiej grupy jak: trwała struktura, więzy organizacyjne, trwałość zaspokajania potrzeb grupy czy czerpanie z przestępstw stałych dochodów. – W realiach niniejszej sprawy dotychczasowe ustalenia wskazują, iż tak zorganizowana grupa nie została nigdy utworzona, o czym świadczy chociażby fakt, iż początkowo nagrywaniem zajmowały się tylko dwie osoby, zaś podejrzany Krzysztof R. nie znał Konrada L. a Konrad L. znał Marka F. jedynie jako klienta restauracji – uzasadniała Mazur.

We wtorek zarzuty dotyczące nielegalnych podsłuchów postawiono Konradowi L. – kelnerowi pracującemu w restauracji, w której nagrywano polityków. Wcześniej taki sam zarzut usłyszał menager jednej z restauracji Łukasz N.