Sikorski podczas wizyty na Ukrainie rozmawiał o dramatycznej sytuacji w tym kraju
Szef polskiego MSZ mówił o dramatycznych rozmowach i prośbie ukraińskich władz o pomoc. Na wschodzie tego kraju ciągle giną ludzie a władze nie mogą zarządzać należącym do nich terytorium.
– Obydwaj demokratycznie wyłonieni przywódcy Ukrainy na moje ręce składali apel, aby Unia Europejska zrobiła to, co zapowiadała, to znaczy odpowiedziała we właściwy sposób na niewypełnienie zapowiadanych przez Federację Rosyjską warunków – relacjonował Radosław Sikorski. Jednocześnie zaznaczył, że zarówno Poroszenko, jak i Jaceniuk wyrazili zaniepokojenie w związku z dostarczaniem separatystom na wschodniej Ukrainie zaawansowanej broni, w tym rakiet ziemia-ziemia, oraz ziemia-powietrze. – Są to rakiety przenośne, których sprzedaż jest obłożona międzynarodowymi przepisami i nie wolno jej dostarczać grupom pozapaństwowym, bo to stwarza możliwość rozprzestrzeniania tego typu broni i stwarza zagrożenie także dla lotnictwa cywilnego na całym świecie – podkreślił. To samo mówił prezydent Ukrainy. – Apeluje on o wsparcie pozycji Ukrainy i wywarcie nacisku na kraj, który dostarcza broni, czołgów, artylerii, amunicji i pieniędzy separatystom, działającym na terytorium Ukrainy – mówił szef polskiej dyplomacji. Sikorski jest zwolennikiem kontynuacji rozmów pokojowych w formacie z Genewy, gdzie w kwietniu Ukraina, USA, UE i Rosja zawarły porozumienie o dążeniu do deeskalacji napięcia na wschodniej Ukrainie. Odniósł się także do tematu sankcji wobec Rosji. – To jest przedmiotem intensywnych rozmów dyplomatycznych zarówno wewnątrz UE, jak i pomiędzy nami a Stanami Zjednoczonymi. Polska bierze w tych rozmowach udział. Mniej więcej wiemy już, jakie decyzje jutro zostaną ogłoszone – powiedział szef polskiego MSZ.