KE zwraca uwagę na niezdrowe jedzenie w szkolnych sklepikach w Polsce
Jak informuje „Dziennik Polski” nawet Komisja Europejska zainteresowała się zawartością sklepików szkolnych w Polsce. W wielu z nich trudno znaleźć wartościowe jedzenie. Niestety ministerstwo zdrowia nie podjęło działań, które mogłoby zmienić ten stan rzeczy.
Raport dotyczący żywienia opublikowany przez Komisję Europejską i Światową Organizację Zdrowia (WHO) pokazuje, że w Europie jedynie Polska i Estonia nie wprowadziły do tej pory żadnych przepisów, które by ograniczały dostęp uczniów do słonych przekąsek, słodyczy i gazowanych napojów. Ministerstwo zdrowia w Polsce wydało jedynie rekomendację szczegółowo określającą, jakie składniki odżywcze powinny zawierać obiady podawane w szkolnych stołówkach. Nie zadbało jednak, żeby przepisy dotyczące racjonalnego żywienia objęły również szkolne sklepiki. W związku z tym sanepid może sprawdzić i pouczyć osoby gotujące obiady w zakresie doboru produktów albo sposobu ich przyrządzania, natomiast nad sklepikami nie ma żadnej kontroli. Taka sytuacja powoduje, że w wielu sklepikach na półkach pojawiają się wyłącznie niezdrowe produkty.