Kandydat PiS na prezydenta Warszawy przyznaje, że nie będzie łatwo
Jacek Sasin nie chciał przedstawić szczegółów dotyczących swojego programu, zarzucił jednak obecnym władzom stolicy, że zarządzanie miastem jest za bardzo tradycyjne.
– Urzędujący prezydent ma zawsze „handicap poparcia” i wiele instrumentów, aby budować swój wizerunek. Ten, który goni, zawsze ma trudno – stwierdził w programie „Gość poranka” Jacek Sasin kandydat PiS na prezydenta Warszawy. – Mam nadzieje, że będzie to kampania na argumenty – mówił. Podczas rozmowy Sasin był bardzo powściągliwy i nie chciał zdradzić swojej koncepcji rozwoju miasta. – Proszę o chwilę cierpliwości. Chciałbym swój pomysł przedstawić całościowo, a nie go dawkować. Jeden wyciągnięty klocek nie pokaże całości – argumentował polityk PiS. Jednocześnie zapowiedział start kampanii na połowę września. Wówczas zostanie zaprezentowany jego program wyborczy. – Chcę pokazać nowe, zaskakujące spojrzenie na to, jak Warszawa mogłaby się rozwijać. Warszawa jest zarządzana zbyt tradycyjnie. To jest myślenie w kategoriach betonu i inwestycji. Czas pokazać, że to miasto może być naprawdę dla ludzi – powiedział Sasin.