Szef MSW uważa, że w związku z sytuacją na Ukrainie, taka komisja nie jest dobrym pomysłem. Minister obawia się, że w efekcie jej działalności służby wojskowe staną się elementem bieżącej gry politycznej.

Minister spraw wewnętrznych w rozmowie w Radiu TOK FM skomentował pomysł powołania komisji śledczej ds. likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych za rządów PiS. We wtorek klub PO ogłosił, że poprze wniosek Twojego Ruchu, który domaga się powołania tej komisji.  – Wszyscy wiedzą „jaki koń był” i wiadomo, że pan minister Macierewicz za swojej kadencji był raczej destabilizatorem bezpieczeństwa państwa niż stabilizatorem – stwierdził Sienkiewicz. Dodał również, że w związku z pełnioną funkcją koordynatora służb specjalnych podchodzi sceptycznie do pomysłu powołania takiej komisji. – W Polsce komisja śledcza rzadko dochodzi do fundamentalnych rozstrzygnięć, natomiast bardzo często jest elementem bardzo brutalnej bieżącej gry politycznej, której w tym wypadku obiektem szczególnym będą służby wojskowe. (…) I to wobec wojny, która się toczy u polskich granic, fatalny moment na tego rodzaju działania; z urzędu niejako muszę być w tej sprawie sceptykiem – mówił szef MSW.

W intencji wnioskodawców komisja śledcza miałaby zbadać okoliczności towarzyszące powstaniu projektu ustawy o likwidacji WSI, weryfikacji ich kadr w latach 2006-2008 oraz stworzeniu i publikacji raportu z weryfikacji WSI. Ponadto zadaniem komisji byłoby zbadanie skutków tych działań.

MSW