Bronisław Komorowski pozytywnie ocenił expose premier Ewy Kopacz. Zwrócił uwagę na umiarkowaną ilość konkretnych zobowiązań na ostatni rok rządzenia. W jego ocenie zapowiedzi szefowej Rady Ministrów są realistyczne i nie przekraczają możliwość budżetowych Polski.

– Oceniam, że to było absolutnie dobre expose, siłą tego expose jest chyba podanie umiarkowanej liczby bardzo konkretnych zobowiązań na ostatni rok rządzenia przed wyborami parlamentarnymi. Zawsze wolę expose, w których można odróżnić, co jest zobowiązaniem na teraz, a co jest planami, tak ogólnie mówiąc, na dalszy okres. To zostało uczciwie zarysowane – mówił prezydent w Sejmie. Dopytywany o możliwość spełnienia obietnic zawartych w expose, odparł – Uważam, że obietnice zostały przedstawione w sposób dosyć ograniczony, bo proszę odróżnić to, co dotyczy następnej kadencji, od tego, co dotyczy budżetu, który już jest zamknięty. W ramach przyszłorocznego budżetu nie zostały przestrzelone żadne obietnice. Ponadto zwrócił uwagę na zapowiedź postępu w paru strategicznie ważnych sprawach dla Polski. Nawiązał w ten sposób do swojego wystąpienia w Sejmie z 4 czerwca. Dla prezydenta jest bardzo istotne, że – znajduje to odbicie w działaniach i w planach rządu. Komorowski dużą wagę przywiązuje również do spraw bezpieczeństwa i obronności. – Jedną z odpowiedzi, nie jedyną, będzie podwyższenie budżetu obronnego, nie o tak wiele, ale o tyle, że będziemy mogli używać tego argumentu – zwiększonego wysiłku finansowego – na rzecz własnej obronności w całym Sojuszu Północnoatlantyckim – stwierdził. Kolejny bardzo ważny dla prezydenta problem poruszony w przemówieniu Ewy Kopacz dotyczy polskiej rodziny oraz przełamania kryzysu demograficznego. Komorowski argumentował, że ta sprawa łączy się również z perspektywą siły państwa, narodu i gospodarki. Dla Komorowskiego istotne jest, że pani premier zapowiedziała konkretne działania. Strategiczną sprawą według prezydenta jest też bezpieczeństwo energetyczne, które ściśle wiąże się również z konkurencyjnością polskiej gospodarki. Komorowski uznał, że w tej kwestii będzie najtrudniej uzyskać postęp. – Ale sądzę, że pani premier ma to głęboko przemyślane – stwierdził prezydent.

prezydent