Siemoniak podkreśla jak ważne są wspólne ćwiczenia wojsk NATO
Minister obrony narodowej wraz z prezydentem wzięli udział w kulminacji ćwiczeń woskowych „Anakonda” w Orzyszu. Szef MON stwierdził, że na ćwiczeniach nie można oszczędzać a wnioski z nich mogą pomóc w budowie bezpieczeństwa naszego kraju w przyszłości.
Podczas wizyty w Orzyszu Tomasz Siemoniak zaznaczył, że obecne ćwiczenia są efektem m.in. największego od dziesięcioleci kryzysu bezpieczeństwa przy polskich granicach. – Spowodował on, że podeszliśmy do różnych kwestii w zupełnie inny, nowy sposób. Zdecydowaliśmy przećwiczyć operację obronną – dodał. Ponadto poinformował, że w bieżącym roku było wyjątkowo dużo szkoleń w Wojsku Polskim.
Ćwiczenia „Anakonda” trwają od 24 września, a kończą się 3 października. To największe ćwiczenia w 2014 roku Wojska Polskiego. Oprócz Polaków w szkoleniu biorą udział żołnierze z ośmiu państw sojuszniczych: Czech, Estonii, Holandii, Kanady, Litwy, USA, Węgier oraz Wielkiej Brytanii. W sumie ćwiczy 12,5 tys. żołnierzy, z czego 750 z zagranicy. Tego typu ćwiczenia odbywają się raz na dwa lata.
Oprócz prezydenta i szefa resortu obrony do Orzysza przyjechali także m.in. ambasador USA Stephen Mull, szef Sztabu Generalnego czeskiej armii gen. Pavel Petr, który został niedawno wybrany na przewodniczącego Komitetu Wojskowego NATO, oraz szef Sztabu Generalnego WP gen. Mieczysław Gocuł. Największy kontyngent zagraniczny biorący udział w ćwiczeniach „Anakonda” stanowili żołnierze z Czech.