Szef SLD zapewnia, że jego partii zależy na rozwoju polskiej wsi
Podczas I Kongresu Rolników Leszek Miller wskazał, iż obecna władza skupia się na dużych miastach pomijając problemy osób mieszkających w mniejszych ośrodkach. Deklarował, że dla jego partii najważniejsze jest zniwelowanie różnic pomiędzy miastem i wsią.
Lider Sojuszu zaznaczył, że na wsi mieszka prawie 15 mln Polaków, czyli około 38 proc. ludności Polski. Jednocześnie zauważył, że mieszkańcy terenów wiejskich znajdują się w trudnej sytuacji gospodarczej i społecznej. – Przeciętne miesięczne dochody na osobę w gospodarstwach domowych rolników były i są niższe o prawie 14 proc. Trzy czwarte dzieci w wieku trzech lat na obszarach wiejskich nie chodzi do przedszkola – wyliczał Miller. Szef SLD uważa, że ograniczony dostęp do edukacji, służby zdrowia, kultury i transportu to najważniejsze problemy mieszkańców wsi. – Trudna jest także sytuacja rolniczych producentów. Polscy rolnicy dostają dziś za kilogram ziemniaków mniej, niż 20 groszy. Za kilogram cebuli mniej, niż 40 groszy. To jest spadek ceny w porównaniu do roku ubiegłego aż o 60 proc. Prawdziwie dramatyczna sytuacja jest w przypadku skupu jabłek. To tylko 10 groszy za kilogram tych owoców – mówił. Najgorsze jego zdaniem jest widmo bankructwa, które dotyczy wielu rolników. – W tej jakże trudnej sytuacji PSL – owski minister rolnictwa nazywa polskich rolników frajerami. Trzeba zapamiętać te słowa, wyniosłość i pogardę w stosunku do polskich rolników, zawartą w tych słowach. Zapamiętać tym bardziej, że rząd PO i PSL prowadzi politykę zagraniczną, która zamknęła i zamyka polskim rolnikom rosyjski i wschodnie rynki zbytu – mówił Miller. Ponadto zarzucił rządowi brak przygotowania na możliwe embargo rosyjskie. Według niego można rolnikom pomóc dzięki przeznaczeniu rezerwy budżetowej na rekompensaty dla poszkodowanych producentów żywności, umorzenie tym osobom podatku gruntowego za 2015 rok przy jednoczesnej rekompensacie utraconych dochodów gminnych z budżetu państwa oraz uruchomienie nowych transz kredytów preferencyjnych dla rolników i sadowników.
W Kongresie uczestniczyło kilkaset osób: rolnicy z woj. mazowieckiego, sołtysi, przedstawicielki kół gospodyń wiejskich oraz politycy SLD.