Kaczyński nie wyklucza rozmów z Kopacz
Prezes PiS powiedział, że zapraszając premier na posiedzenie klubu Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski chciał sprawdzić czy hasło PO „bliżej ludzi” jest prawdziwe.
Jarosław Kaczyński zaprosił Ewę Kopacz na wspólne posiedzenie klubów PiS i SP i od jej obecności na posiedzeniu uzależnił swój udział w spotkaniu w kancelarii premiera, na które zostali zaproszeni liderzy partii politycznych. Szefowa rządu nie pojawiła się na posiedzeniu klubów PiS i SP z powodu innych obowiązków, jednak zapowiedziała swój udział podczas kolejnych obrad Sejmu.
Jarosław Kaczyński, otwierając spotkanie klubów PiS i SP, zaznaczył, że do skutecznej walki z biedą, bezrobociem, umowami śmieciowymi i problemami służby zdrowia, trzeba mieć dobry program działania oraz liczyć się z interesami ludzi, a nie grup nacisku. – Można wtedy zrealizować taki program, który na pewno prowadzi do zdecydowanego zmniejszenia bezrobocia. I my taki program mamy, dlatego możemy z podniesionym czołem na te tematy mówić – stwierdził szef PiS. Nawiązał w ten sposób do przygotowanego przez jego klub projektu uchwały dotyczącej Paktu Socjalnego „Bliżej Ludzi’ przeciwko ubóstwu i wykluczeniu. Zapisano w niej zobowiązanie posłów do cofnięcia reformy emerytalnej oraz pomocy dla najbiedniejszych rodzin. Kaczyński podkreślił, że premier głosowała w Sejmie przeciwko wnioskowi formalnemu o zwołanie posiedzenia Konwentu Seniorów, żeby wprowadzić uchwałę do porządku obrad. – Czyli ta deklaracja „bliżej ludzi” jest deklaracją pustą – ocenił lider PiS.