Inauguracja kampanii wyborczej Magdaleny Ogórek
Kandydatka SLD na prezydenta podczas konwencji w Ożarowie Mazowieckim mówiła do samorządowców, że media wypominają jej młody wiek, ale to konstytucja stanowi, kto może ubiegać się o urząd prezydenta. Ogórek zapowiadała także, że rozbije zabetonowaną scenę polityczną oraz krytykowała Bronisława Komorowskiego.
– Spójrzcie, jak nie chcą mnie wpuścić do polityki. Ale zmienimy to, tylko pójdźcie głosować. (…) Warszawskie elity nie chcą, bym była prezydentem, media nie chcą bym była prezydentem. Ale wy chcecie, bym była prezydentem. I tylko to się liczy. Zbudujmy Polskę od nowa! – stwierdziła stanowczo Magdalena Ogórek. – Rozbiję skutą lodem politykę dwóch partii, pokażę, że można zmienić nasz kraj. (…) Dzisiaj demokrację zastępuje socjotechnika. Nie dajcie sobie wmówić, że w tych wyborach startuje tylko jeden kandydat. Chcę innej Polski i wierzę, że wy także jej chcecie. Polski, która nie jest układem zamkniętym – powiedziała kandydatka lewicy. – Dzisiaj trudno jest znaleźć kogoś, kto jest w stanie określić, jaką ważną debatę zainicjował pan prezydent. Wiemy natomiast, że głowa państwa kosztuje nas więcej niż król Norwegii – krytykowała Komorowskiego Ogórek.
W wystąpieniu kandydatki SLD nie zabrakło także odniesień do polityki zagranicznej. Ogórek zadeklarowała, że będzie dążyła do normalizacji stosunków z Rosją. – Nie stać nas na to i nie leży to w interesie bezpieczeństwa żadnego Polaka, by rosyjskie media określały nas jako wroga Rosji numer jeden. (…) Zdecydowanie potępiając rosyjską agresję na Ukrainę chcę powiedzieć, że ja nie wahałabym się odpowiedzieć na depeszę Władimira Putina i podniosłabym słuchawkę, by do prezydenta Federacji Rosyjskiej zadzwonić – przekonywała kandydatka lewicy. Ponadto według Ogórek zarówno Trójkąt Weimarski jaki i Grupa Wyszehradzka, funkcjonują tylko formalnie. Zwróciła także uwagę, na brak Polski w rozmowach o Ukrainie. Hasło, które towarzyszyło inauguracji kampanii kandydatki SLD to: „Polska od nowa”.