Pomimo tego, że ostatecznie doszło przejęcia władzy przez opozycję na Ukrainie, prezes PiS krytykuje działania szefa polskiego MSZ.

 – Analizując filmy pokazujące ewakuację siedziby pod Kijowem, musiała ona już trwać w momencie prowadzenia przez Janukowycza tych rozmów – stwierdził Kaczyński. Według niego były prezydent nie miał żadnych kart przetargowych, a to co się działo w trakcie spotkania było jego obroną. Szef PiS uważa, że Janukowycz nie miał żadnych szans podczas rozmów z Sikorskim i przedstawicielami opozycji. Jego zdaniem nie było możliwości rozwiązania sytuacji na Ukrainie podczas rozmów z Janukowyczem, co sugerował Radosław Sikorski. Ponadto Kaczyński jest przekonany, że Wiktor Janukowycz nie chciał zabijać wszystkich na Ukrainie, co było nawiązaniem do słów szefa polskiej dyplomacji skierowanych do opozycji o groźbie użycia wojska. Prezes PiS zaapelował również o większą pomoc dla Ukrainy, a proponowane przez Zachód 20 miliardów dolarów uznał za niewystarczające. – Bardzo prosiłem o to, publicznie i w Sejmie i w środkach masowego przekazu, aby Polacy byli zjednoczeni wobec dramatu ukraińskiego i ryzyk związanych za zdarzeniami na Ukrainie. Te ryzyka są dzisiaj większe niż kiedykolwiek i dlatego jestem trochę rozczarowany tym, że w tej jedności politycy PiS wytrzymali zaledwie kilkadziesiąt godzin – powiedział premier w komentarzu do słów Kaczyńskiego.

PIS