Kaczyński krytycznie o podsumowaniu pół roku rządów Ewy Kopacz
Według prezesa PiS należy podsumować 7 latach rządów PO-PSL a nie tylko ostatnie sześć miesięcy. Było to zdaniem Kaczyńskiego siedem chudych lat, w których dominowały afery, bieda i bezrobocie.
Premier Ewa Kopacz we wtorek podsumowała pierwsze pół roku rządów, w którym obwiniała opozycję za brak współpracy. Szef PiS bardzo krytycznie ocenił poczynania rządów PO – PSL przez ostatnie siedem lat.
W opinii Kaczyńskiego, kształt życia publicznego w tym czasie określały afery, których było więcej niż siedem. W tym kontekście wymienił aferę: stoczniową, hazardową, Amber Gold, „sędzia na telefon”, infoaferę, zegarkową oraz taśmową. Podkreślił przy tym, że nie zostały one wyjaśnione. – Należy rozważać nie pół roku, tylko siedem lat, nie drobne sprawy, tylko sprawy ważne – stwierdził lider PiS podczas konferencji prasowej. Według niego – trzy osoby odegrały w ciągu tego 7-lecia zasadniczą rolę. (…) Donald Tusk, Bronisław Komorowski i Ewa Kopacz. Kaczyński wyliczał sprawy, których nie udało się w tym czasie załatwić. – Jeśli chodzi o sprawy związane z życiem społecznym, z losem Polaków, te siedem chudych lat, to jest: emerytura, to jest podniesienie VAT, to jest prawie 3 mln ludzi w sferze biedy, to jest 33 proc. Polaków, których nie stać na zakup leków, to jest 70 proc. maturzystów, którzy rozważają opuszczenie Polski, to jest 80 proc. dzieci na wsi, które nie mogą skorzystać z przedszkola lub żłobka, to jest 17 lat oczekiwania 65-letniej pacjentki na zabieg medyczny – mówił. Podkreślił także fatalny stan służby zdrowia oraz brak odpowiedniej liczby nowych mieszkań. – W latach siedemdziesiątych budowało się 300 tysięcy mieszkań rocznie, teraz buduje się połowę tej ilości, chociaż zapotrzebowanie na mieszkania jest w Polsce bardzo duże. (…) W Polsce – dla całej reszty społeczeństwa, która nie należy do mocnych grup nacisku, jest wyłącznie manipulacja rozbudowana na niebywałą skalę, która podważa w istocie to wszystko, co wiąże się z demokratycznym kształtem ustroju – powiedział Kaczyński. W ocenie szefa PiS premier nie ma powodów do radości. – Jest współodpowiedzialna za stan Polski razem z prezydentem Komorowskim i zbiegłym z Polski Donaldem Tuskiem – podsumował prezes PiS.