Była rzeczniczka rządu poinformowała w poniedziałek, że Ewa Kopacz zaproponowała jej stanowisko sekretarza stanu w kancelarii premiera odpowiedzialnego za kontakty rządu z parlamentem.

– To jest obszar, który mnie bardzo interesuje, połączenie spraw w parlamencie i tego, co się dzieje w rządzie. Jestem po rozmowach z panią Kopacz i taką funkcję mi zaproponowała – mówiła Kidawa-Błońska w radiowej Trójce”. Dotychczas podobną funkcję pełnił Paweł Graś. Jednocześnie była rzeczniczka rządu stwierdziła, że nie jest zainteresowana stanowiskiem wicemarszałka Sejmu, ponieważ lubi – pracę łączącą działania różnych instytucji. Nie chciała jednak powiedzieć, kogo będzie kandydatem Platformy na nowego wicemarszałka, po tym jak Cezary Grabarczyk został ministrem sprawiedliwości. W reakcji na sugestię, że mogą to być Krystyna Skowrońska albo Urszula Augustyn wymieniła kolejne nazwiska: Iwonę Śledzińską – Katarasińską i Izabelę Katarzynę Mrzygłocką. Dodała również, że być może scheda po Grabarczyku przypadnie mężczyźnie. Kidawa – Błońska dopytywana o losy najbliższych współpracowników Donalda Tuska – Pawła Grasia i Igora Ostachowicza – zaprzeczyła jakoby Graś miał przenieść się do Brukseli. Przypomniała, że jako sekretarz generalny PO ma swoje obowiązki w kraju. Natomiast Igor Ostachowicz odchodzi z kancelarii premiera.

Małgorzata Kidawa-Błońska