Komorowski komentując plan wizyt zagranicznych Dudy stwierdził, że nie ma w nich rewolucji
Były prezydent stwierdził, że jest satysfakcjonujące, iż pomimo zapowiedzi rewolucji w zakresie polityki zagranicznej, nic takiego się nie dzieje. Jednocześnie podkreślił, że rewolucja jest dobra w różnych sprawach, ale na pewno nie w polityce zagranicznej. Komorowski odniósł się także do wrześniowego referendum. Według niego nie trzeba niczego zmieniać, tylko odpowiedzieć na trzy ważne pytania tak, by były one wskazówką, czego sobie życzą Polacy.
Były prezydent spotkał się z dziennikarzami w Giżycku w woj. warmińsko-mazurskim. Komorowski do połowy tygodnia będzie żeglował po Wielkich Jeziorach Mazurskich.
Pytany o kalendarz zagranicznych podróży Andrzeja Dudy stwierdził, że – każda wizyta pierwsza po wyborach ma wymiar symboliczny i jest jakimś sygnałem. (…) Ja pojechałem z wizytą do Paryża, do Berlina i do Brukseli (…). Rozumiem, że pan prezydent Duda wybrał sobie jako element symboliczny Tallin – ładne miasto, miłe miasto, niewątpliwie istotne z punktu widzenia sąsiedztwa w obszarze krajów nadbałtyckich, ważnych jako nasz partner w NATO i Unii Europejskiej. Ale myślę, że mimo wszystko warto by było uzupełnić to o akcent europejski zdecydowanie – mówił Komorowski. W jego opinii – jest miejsce na mądrą kontynuację, na mądrą korektę, na pogłębienie paru istotnych spraw z punktu widzenia interesów państwa polskiego i chyba w tę stronę to zmierza. Bo najwyższą formą uznania jest zawsze naśladownictwo. (…) Traktuję to jako dbałość o normalność państwa, aczkolwiek nie warto było chyba w czasie kampanii wyborczej zapowiadać jakiejś zasadniczej zmiany, bo ta zmiana nie następuje i nie bardzo jest na nią miejsce – dodał były prezydent.
Dziennikarze pytali również Komorowskiego o krytyczne oceny wrześniowego referendum i pomysł dopisania dodatkowych pytań. – Referendum zostało zarządzone przeze mnie w porozumieniu z Senatem, biegnie kalendarz referendalny i można wymyślać „łamańce prawne”, zmierzające do zakwestionowania tego kalendarza, ale to nieładnie. (…) Po prostu wypada uznać, że kalendarz uruchomiony jest wystarczającym powodem dla wstrzymywania się do jakichkolwiek pomysłów na uzupełnienia, dopisywanie, zmienianie pytań (…) Należy odpowiedzieć na te trzy ważne pytania tak, by były one wskazówką, czego sobie życzą Polacy – stwierdził były prezydent. Komorowski dodał, że – Jedni chcą referendum, inni nie chcą, inni chcą dopisać pytania; ja proponuję – zostańmy przy tych trzech.