Kopacz nie chce na razie ujawniać kto znajdzie się w nowym rządzie
Podczas briefingu w Sejmie marszałek Ewa Kopacz nie chciała zdradzić obsady nowego rządu ani nazwiska jej następcy poinformowała, że o personaliach porozmawia kiedy będzie miała do tego uprawnienia.
Dziennikarze dopytywali kto znajdzie się w nowym rządzie oraz zastąpi kandydatkę na premiera w fotelu marszałka Sejmu. – O personaliach będę mówić, gdy będę mieć uprawnienia do tego. Ja tu i teraz spotykam się z państwem jako marszałek Sejmu, bo nie złożyłam rezygnacji. (…) Odpowiem państwu, gdy będę gotowa do takiej odpowiedzi i gdy będę miała do tego legitymację – stwierdziła Ewa Kopacz. Kolejne pytania dotyczyły ewentualnej kontynuacji przez nowy gabinet działań obecnej ekipy. Pani marszałek zapewniła, że osobiście poniesie odpowiedzialność za wszystkie działania nowego rządu. – Chciałabym, by zadania, które postawię przed sobą (…), były realizowane przez kompetentne osoby. Pod te zadania będę dobierać kandydatów na szefów poszczególnych resortów – mówiła. Jednocześnie zwróciła uwagę, że będzie premierem przez krótki okres. – To będzie tylko rok, do następnych wyborów. Ale to nie znaczy wcale, że to będzie przeczekanie tego roku. (…) Znacie mnie państwo i wiecie, że jestem dość pracowita, więc może będziecie mieć okazję obserwować przez ten rok bardzo ciężko pracujących ministrów – powiedziała Kopacz.