Kopacz oceniła porozumienie z Mińska jako bardzo kruche
Zdaniem polskiej premier porozumienie podpisane w Mińsku jest bardzo kruche, i aby doprowadzić do jego realizacji potrzebna jest jedność w Unii. Kopacz po zakończonym szczycie przywódców UE zaznaczyła, że Polska osiągnęła cele, z którymi pojechała do Brukseli oraz poinformowała, że Komisja Europejska przygotowuje scenariusze na wypadek fiaska porozumienia zawartego w Mińsku.
– Od poniedziałku wchodzą te sankcje, które zostały ustalone na ostatnim posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych UE. Mało tego, Komisja przygotowuje scenariusz na tzw. złą pogodę. Gdyby się nagle okazało, że to porozumienie zostało złamane przez stronę rosyjską, to ma być gotowa z rozwiązaniami kolejnych sankcji – mówiła szefowa polskiego rządu po zakończeniu szczytu w Brukseli. Ukraiński konflikt oraz ostanie działania mające pomóc w jego rozwiązaniu były głównym tematem obrad przywódców państw Unii. Ewa Kopacz zaznaczyła, że polska delegacja osiągnęła cele, z którymi jechała na szczyt do Brukseli, chodzi m.in. o utrzymanie determinacji Wspólnoty w temacie sankcji. Premier zwróciła uwagę, że aby tak się stało jeszcze przed szczytem zostały podjęte określone działania. – Czyli dużo rozmów telefonicznych jeszcze przed samym posiedzeniem Rady, również spotkania m.in. z przyjaciółmi z Grupy Wyszehradzkiej, rozmowa z premierem Wielkiej Brytanii – relacjonowała Kopacz.