Kosiniak-Kamysz mówi, że PiS zamiast spełniać przedwyborcze obietnice woli zajmować się TK
Szef PSL w programie „Dziś wieczorem” stwierdził, że PiS miał być Mikołajem z workiem pełnym prezentów, – 500 złotych, kwota wolna, niższy wiek emerytalny, leki dla seniorów, a okazało się, że w tym worku nie ma prezentów, tylko są rózgi – TK czy ustawa medialna.
Władysław Kosiniak-Kamysz odnosząc się do propozycji PiS-u dotyczących ministerstwa pracy, którym wcześniej kierował, powiedział, że powinny one zostać dokładnie określone. – PiS przed wyborami mieniło się, jawiło się jako Mikołaj – stwierdził. Natomiast po wyborach w worku zamiast prezentów znalazły się rózgi, czyli m.in. sprawa Trybunału Konstytucyjnego i ustawa medialna. – Dynamika zdarzeń w parlamencie jest tak szybka, że sprawa ustawy medialnej może zostać podjęta jeszcze w tym roku, a nie mamy dokładnej wiedzy na temat 500 złotych na dziecko – podkreślał polityk PSL. Ponadto poinformował, że ludowcy będą składali poprawki żeby świadczenia dla najuboższych dostępne były w pełnym wymiarze. – Kierunek jest dobry, filozofia i formuła wsparcia, tu możemy dyskutować. Nie podobają mi się apele żeby bogaci tego nie pobierali. Niech rządzący określą jakiś pułap pobierania tych świadczeń – mówił Kosiniak-Kamysz.
Lider PSL pytany o zamieszanie wokół Trybunału Konstytucyjnego stwierdził, że jest on potrzebny w sprawach ważnych dla ludzi. – Nie dla samego bycia, czy daleko pojętego ładu konstytucyjnego, ale dla zwykłego obywatela, ludzi w najważniejszych sprawach, które ich dotyczą, czyli te sprawy, z którymi Trybunał styka się każdego dnia. Według niego w sprawie Trybunału najlepszym rozwiązaniem byłaby większa aktywność głowy państwa. – Już po głosowaniach, zaprzysiężeniach było orędzie, to spóźniony moment. Wciąż prezydent ma ogromną szansę wyprowadzić nas z tego zagmatwania – powiedział Kosiniak-Kamysz.