Były rzecznik prasowy MON oraz szef gabinetu politycznego ministra Antoniego Macierewicza został pełnomocnikiem zarządu państwowej Polskiej Grupy Zbrojeniowej ds. komunikacji. Sprawę, w TVP 1, skomentował dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski.

Rzecznik PGZ Łukasz Prus potwierdził, że Misiewicz został zatrudniony jako pełnomocnik zarządu ds. komunikacji. Wiele kontrowersji budzi nie tylko nowa posada byłego rzecznika MON ale także wysokość pensji, która według nieoficjalnych informacji wynosi 50 tys. zł.

Magierowski uznał, że skoro doszło do nominacji Misiewicza na to stanowisko, to zapewne prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Arkadiusz Siwko oraz szef MON – mają przekonanie, że pan Bartłomiej Misiewicz jest na tyle kompetentnym, dobrze przygotowanym do pełnienia tej funkcji urzędnikiem, że stąd zapewne ta decyzja. Jednocześnie szef prezydenckiego biura prasowego przyznał, że niektóre działania, słowa i deklaracje Misiewicza mogły budzić kontrowersje, ale – być może odnajdzie się na swoim nowym stanowisku – dodał.

Po ostatnich wyborach parlamentarnych MON przejęło w imieniu Skarbu Państwa nadzór nad państwowymi spółkami zbrojeniowymi. Udziałowcami PGZ są Ministerstwo Skarbu Państwa, Agencja Rozwoju Przemysłu oraz Polski Holding Obronny.

Kancelaria Prezydenta