Marsz zwolenników PiS
Podczas V Marszu Wolności i Solidarności w Warszawie Jarosław Kaczyński przekonywał, że w sporze wokół TK nie chodzi o demokrację, ale o zablokowanie szykowanej przez PiS wielkiej przebudowy Polski.
Według rzecznika Komendy Stołecznej Policji asp. szt. Mariusza Mrozka w marszu zorganizowanym przez PiS uczestniczyło ok. 40 tys. osób. Demonstracja przeszła z placu Trzech Krzyży pod siedzibę Trybunału Konstytucyjnego w alei Szucha. Podczas marszu dwukrotnie przemawiał Jarosław Kaczyński.
– To jest z jednej strony marsz pamięci o tym, co wydarzyło się przed 34 laty, pamięci o stanie wojennym, o tej walce, która wtedy była toczona o polską wolność, ale to jest także marsz dla przyszłości. To jest marsz, który ma być krokiem, jednym, ale ważnym krokiem, w tym kierunku, który obraliśmy i który uzyskał poparcie społeczeństwa – mówił przed rozpoczęciem marszu prezes PiS. Ponadto przekonywał, że skoro PiS wygrało wybory parlamentarne, to nie można mu zabraniać – tworzyć prawa i przebudowywać Polski. (…) A Polskę przebudować trzeba i to musi być wielka przebudowa na miarę naszej historii – stwierdził Kaczyński.
Kiedy marsz dotarł przed siedzibę TK szef PiS ponownie zabrał głos. Zaznaczył, że w naszym kraju trwa wielki spór. – Ci, którzy byli tutaj wczoraj i inni, mówią, że chodzi o wypełnianie przez TK jego przewidzianej przez prawo roli. To szanowni państwo, żart – stwierdził i zarzucił, że przez dwie ostatnie kadencje PO – nie wykonała prawie 50 orzeczeń TK. Dodał również, że wyroki często były ogłaszane po wielu tygodniach. – A dzisiaj płaczą nad niewielkim opóźnieniem, 7 czy 8 dni roboczych. To jest, szanowni państwo, zalew nieprawdopodobnej hipokryzji – stwierdził Kaczyński. W ocenie prezesa PiS, obecna opozycja chce zablokować szykowaną przez obóz rządzący – wielką przebudowę Polski. (…) Oni nie chcą dopuścić do tego, żebyśmy rozpędzili tę bandę kolesiów, która się dzisiaj rozsiadła w administracji i oni chcą nie dopuścić do naprawy wymiaru sprawiedliwości, do naprawy instytucji, która jest szczególnie krytycznie oceniana przez społeczeństwo, mimo że media ją bardzo mocno popierają – powiedział Kaczyński.