Miller krytykuje premiera za straszenie Polaków wojną
Szef SLD uważa, że kampania wyborcza PO do Parlamentu Europejskiego opiera się na zarządzaniu strachem. Według niego słowa Donalda Tuska o tym, że być może polskie dzieci 1 września nie pójdą do szkoły są skandaliczne.
– Nie zgadzam się z atmosferą w Polsce, że za chwilę wybuchnie jakaś wojna światowa. I bardzo potępiam takie elementy histerii. Uważam, że słowa premiera Tuska, iż być może polskie dzieci 1 września nie pójdą do szkoły, są skandaliczne. Żaden europejski przywódca tego nie powiedział. Nie wolno straszyć Polaków. Cała kampania wyborcza PO do PE jest oparta na wywoływaniu i zarządzaniu strachem. Nie będzie żadnej wojny. Trzeba uspokajać Polaków – stwierdził lider SLD Leszek Miller. Odniósł się także do zapowiedzi Bronisława Komorowskiego dotyczącej budowy przez USA tarczy antyrakietowej z elementami w Polsce. Zdaniem polityka lewicy nie wiadomo czy deklaracje zamienią się w decyzje. – A jeśli będzie zbudowana, to jakie terytorium będzie chronić? Czy polskie czy tylko amerykańskie – zastanawiał się Miller w TVP Info. Zwrócił także uwagę na interesy ekonomiczne. – Wszyscy wiedzą, że Polska ma do wydania ok. 140 miliardów złotych na unowocześnianie swoich sił zbrojnych i walka o kontrakty będzie zaciekła. Uważam, że nie powinno się wiązać z jednym producentem – stwierdził szef Sojuszu.