Morawiecki zapewnia Brukselę, że Polska nie przekroczy3-procentowego progu deficytu budżetowego

01
marzec
2016

Posted by nawiejskiej

Posted in Na Wiejskiej

0 Comments

Komisja Europejska obawia się, że nasz kraj może przekroczyć 3-proc. próg deficytu budżetowego w przyszłym roku. Wicepremier i minister rozwoju uspokajał, że nie ma powodów do obaw. Ponadto poinformował, że plan rozwoju polskiej gospodarki został dobrze przyjęty w Brukseli.

Mateusz Morawiecki spotkał się z wiceszefem Komisji Valdisem Dombrovskisem, po rozmowie relacjonował, że – Były pytania dotyczące tego, jak ewentualne kolejne wydatki wpłyną na deficyt budżetowy. Jednocześnie poinformował, iż wyjaśnił, że wszystko będzie pod kontrolą, a polski rząd nie planuje wydatków, które w istotny sposób zakłócą nasze kryteria konwergencji.– Będziemy starali się utrzymać deficyt w okolicach 3 proc. Uważam, że na 2017 rok mamy szansę, mamy intencję być poniżej 3 proc. deficytu budżetowego – powiedział wicepremier.

Na początku lutego KE opublikowała prognozy ekonomiczne, w których oceniła, że w przyszłym roku deficyt sektora finansów publicznych ma wynieść w Polsce 3,4 proc. PKB. Gdyby tak się stało, wówczas nasz kraj ponownie mógłby zostać objęty procedurą nadmiernego deficytu, a to oznacza konieczność podporządkowania się zaleceniom Rady UE. Według Morawieckiego takie obawy są przedwczesne. – Dziś jesteśmy jeszcze w okresie zbierania danych przez Eurostat od państw członkowskich, na początku kwietnia te dane spłyną, potem Eurostat będzie miał kilka tygodni na przeanalizowanie i następnie w maju przedstawiona zostanie opinia KE na temat deficytu budżetowego – mówił.

Minister rozwoju zdradził również, że rozmawiał z Dombrovskisem na temat Planu rozwoju polskiej gospodarki. – Z ogromną radością i zadowoleniem mogę powiedzieć, że KE z dużą satysfakcją podchodzi do Planu na rzecz odpowiedzialnego rozwoju, który niedawno ogłosiliśmy, uważając, że jest to bardzo dobry plan, zarówno w diagnozie, jak i narzędziach, które chcemy zastosować – pochwalił się wicepremier.