Mustafa Dżemilew otrzyma w tym roku Nagrodę Solidarności im. Lecha Wałęsy
Decyzję kapituły ogłosił minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Jednogłośnie zdecydowano, że tegorocznym laureatem został przywódca Tatarów krymskich Mustafa Dżemilew.
– Mamy świadomość historyczności tej chwili. Postać pana Dżemilewa reprezentuje wiele ważnych idei. Ma historyczne zasługi jeszcze z czasów sowieckich, bronił integralności Ukrainy, zabiegał o wynagrodzenie krzywd, jakich doznali Tatarzy i udowodnił, że możliwa jest demokracja w społeczeństwie o tradycjach muzułmańskich. Podjęta decyzja to ważny sygnał dla południa Europy i znacznie szerzej. Osobiście też głosowałem za tą kandydaturą – powiedział Radosław Sikorski. Dodał, że – Nagroda Solidarności ma nie tylko uhonorować przeszłe zasługi pana Mustafy. Jest ona w dużej mierze inspirowana Noblem Lecha Wałęsy. Laureat szczególnie podziękował za nagrodę i mam nadzieję, że będzie to skutkowało podtrzymaniem przyjaźni polsko-ukraińskiej, jak i polsko-muzułmańskiej – stwierdził szef MSZ. Sikorski poinformował Dżemilewa o nagrodzie telefonicznie, przed konferencją prasową. Laureat odbierze ją 3 czerwca w Warszawie, z rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego.
W skład kapituły nagrody wchodzą: b. prezydent Lech Wałęsa, założycielka Polskiej Akcji Humanitarnej Janina Ochojska, b. działaczka Solidarności Henryka Krzywonos, szef kancelarii prezydenta Jacek Michałowski, prezes fundacji Solidarności Międzynarodowej Krzysztof Stanowski, szef Rady Gospodarczej przy premierze Jan Krzysztof Bielecki oraz szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.
Nagroda składa się z trzech części: 250 tys. euro otrzyma laureat, 700 tys. euro zostanie przeznaczonych na programy polskiej pomocy rozwojowej, wskazane przez nagrodzoną osobę, a 50 tys. euro na podróż studyjną laureata po Polsce. Nagroda zostanie sfinansowana z funduszy pozabudżetowych pozostałych po europejskich funduszach przedakcesyjnych.