Na zakończenie „Miniszczytu NATO” w Bukareszcie prezydenci przyjęli wspólną deklarację
Prezydent Rumunii Klaus Iohannis po zakończeniu spotkania prezydentów krajów Europy Środkowo-Wschodniej w Bukareszcie podkreślił solidarność uczestników spotkania z sojusznikami oraz wspólne wyzwania dla wszystkich członków NATO. Natomiast Andrzej Duda za główny sukces szczytu uznał wypracowanie jednoznacznej, wspólnej deklaracji dotyczącej celów bezpieczeństwa i stabilności w Europie oraz na świecie.
Dziewięć państw, które uczestniczyły w rozmowach prezydentów w Bukareszcie przyjęło wspólną strategię dotyczącą bezpieczeństwa Sojuszu.
– Po to by działać skutecznie, nasze odpowiedzi nie mogą być inne niż skoordynowane. (…) Przyjęliśmy wspólną deklarację, która podkreśla niepokoje, a także obietnice i rozwiązania, co do których zgodziliśmy się podczas spotkania. Poprzez przyjecie tego wspólnego przesłania, wysłaliśmy bardzo silny sygnał jedności, a także wzmocnienia i spójności w naszych działaniach w polityce zewnętrznej – stwierdził prezydent Rumunii Klaus Iohannis.
Również dla polskiego prezydent niezwykle ważne było wypracowanie – jednoznacznego, wspólnego oświadczenia – deklaracji dotyczącej celów bezpieczeństwa i stabilności w Europie i na świecie w przyszłości. (…) Dokument, który dzisiaj przyjęliśmy, ma charakter otwarty, inne państwa Sojuszu Północnoatlantyckiego mogą do niego przystąpić – podkreślił Duda. – Pokazaliśmy jedność, pokazaliśmy decyzyjność i uczyniliśmy poważny wkład do kolejnych decyzji, jakie zostaną podjęte na szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego w Warszawie. Mówię to z niezwykłą satysfakcją i radością jako współgospodarz – razem z panem prezydentem, ale także jako gospodarz przyszłego szczytu w Warszawie. Szczytu, który – mam głębokie przekonanie – będzie właśnie szczytem decyzyjnym, szczytu, na którym Sojusz Północnoatlantycki jako całość pokaże jedność, pokaże zdecydowanie, a przede wszystkim pokaże to, o czym wcześniej mówiłem wielokrotnie: pokaże, że NATO żyje – stwierdził prezydent Polski. Według niego przyszłoroczny szczyt Sojuszu w Warszawie powinien pokazać, że NATO jest zdolne reagować – w dzisiejszej sytuacji, w sytuacji zagrożeń i ze Wschodu, i z Południa. (…) Przede wszystkim oznacza to więcej wojska, więcej infrastruktury i więcej wspólnego działania, także w ujęciu czysto militarnym (…) w celu dobrego i sprawnego, jednoznacznego i szybkiego reagowania na ewentualne powstające zagrożenia – mówił Duda.
Polski prezydent stwierdził, że jest optymistą odnośnie przebiegu szczytu w Warszawie. – Wierzę w to głęboko, że uzyskamy jednomyślność co do przyszłych celów Sojuszu, albowiem jest kwestią jednoznaczną i chyba nikt nie ma wątpliwości, że Sojusz musi się adaptować do nowych powstających wyzwań, że (…) Sojusz musi być gotowy do tego, aby w sposób sprawny reagować na bieżące wydarzenia, minimalizować zagrożenia, a jednocześnie tworzyć atmosferę bezpieczeństwa i tworzyć atmosferę gwarancji pokoju. My dzisiaj uczyniliśmy pierwsze kroki w kierunku realizacji tego wielkiego zadania – powiedział.