Najważniejsza jest praca mówił Kaczyński na Podlasiu
Podczas konwencji PiS, która odbyła się w Białymstoku Jarosław Kaczyński podkreślił, że aby powstawały nowe rodziny potrzebna jest praca. Ponadto zarzucił rządzącym brak zainteresowania Polską wschodnią.
Podczas spotkania w Białymstoku szef Prawa i Sprawiedliwości wspierał podlaskich kandydatów partii startujących w wyborach samorządowych, a szczególnie kandydatów na prezydentów Białegostoku, Łomży i Suwałk: Jana Dobrzyńskiego, Mariusza Chrzanowskiego oraz Grzegorza Gorlo. Kaczyński skrytykował jednocześnie aktualnych włodarzy tych miast. Prezes PiS nie ukrywał, że w wyborach do sejmiku jego partia chce uzyskać poparcie pozwalające na samodzielne rządy. Aktualnie PiS w sejmiku jest w opozycji, wobec rządzącej koalicja PO – PSL. – Do sejmiku idziemy, żeby wygrać, żeby nie oglądać się na żadne koalicje i rządzić samodzielnie. Idziemy zdobyć Białystok – zapowiedział poseł PiS Mariusz Antoni Kamiński.
Jarosław Kaczyński zwrócił natomiast szczególną uwagę na problem braku pracy. Mówił, że podczas rozmów prowadzonych z Polakami w różnych częściach kraju, ten temat pojawia się najczęściej. Podkreślił, że bezrobocie jest również dużym problemem na Podlasiu, a Białystok boryka się z największym bezrobociem wśród wszystkich miast wojewódzkich. Zdaniem lidera PiS za taką sytuację odpowiada zła koncepcja rozwoju kraju, która koncentruje się na wspieraniu metropolii, zapominając o wschodniej części Polski. – Powinny być miejsca pracy, powstawać rodziny, rodzić się dzieci – stwierdził Kaczyński. Jednocześnie zwrócił uwagę, że Podlasie jest rejonem typowo rolniczym i podkreślił konieczność wsparcia osób żyjących z rolnictwa oraz przetwórców. Ponadto według Kaczyńskiego w regionie powinna powstać droga S19 wzdłuż wschodniej granicy, jednak obecnie nie ma takich planów. – Obywatele Polski mają równe prawa. Dla nas Warszawa i Katowice są ważne, ale Białystok, Łomża i Suwałki też są ważne i dlatego tylko i wyłącznie generalna zmiana w naszym kraju może doprowadzić do tego, że ta ziemia odzyska szanse – przekonywał prezes PiS.