Neuman zaprzecza jakoby miał wspierać prywatną klinikę

26
luty
2014

Posted by nawiejskiej

Posted in Na Wiejskiej

0 Comments

Wiceminister zdrowia twierdzi, że publikacja „Wprost” sugerująca jego nadzwyczajne działania na rzecz prywatnej kliniki  jest nieprawdziwa. Polityk nie ma sobie nic do zarzucenia i zapowiada pozew do sądu.

– Nieprawdą jest, że jest to jakieś nadzwyczajne lobbowanie, nieprawdą jest, że to jest jedyny szpital, wokół którego były jakiekolwiek nieprawidłowości NFZ, że nadzór jest wyjątkowym działaniem ministra – powiedział Sławomir Neumann w TVP1. Odpowiadając na pytanie ile razy interweniował u prezes NFZ Agnieszki Pachciarz w sprawie prywatnej kliniki Sensor, stwierdził  Tych pism było kilka, one zawsze były poprzedzone skargą tej kliniki na działania NFZ. To były pisma po skardze, które miały wyjaśnić działania NFZ. Albo przekonać oddziały, albo panią prezes, by działali zgodnie z prawem, procedurami i odpowiadali na pisma, które pisała ta klinika do nich, a oni pozostawali bez reakcji. Dziennikarze „Wprost” napisali, że klinika nieprawnie uzyskała od swoich klientów 1,5 mln złotych, a kiedy rozpoczęły się kontrole, wiceminister osobiście naciskał na szefową NFZ, aby zaniechała postępowania.  Mówienie, że ja w jakikolwiek sposób chciałem nakłonić, czy pilnowałem interesów tej kliniki jest kompletną nieprawdą. Moje pismo do pani prezes dotyczyło tego, żeby rozpatrzyła odwołanie. Podczas spotkań w szerszym gronie rozmawialiśmy o tym co było w pismach. Jeżeli mamy ileś skarg, minister jest od tego aby NFZ przestrzegał prawa. Chodziło w tych pismach o to aby NFZ dochował procedur – przekonywał Neumann. – To jest szpital, który działa 10 lat, to nie jest jakiś nowy kontrakt. Ja jestem spokojny o siebie. Wiem co robiliśmy, jakie są dokumenty, jakie są działania zgodne z prawem. Czuję się zupełnie spokojny w tej sprawie. Tę sprawę kieruję do sądu. Nie wiem, czy będę, czy nie będę ministrem, ale pozew będzie. Moja sytuacja jest dość prosta. Mamy wszystko na dokumentach. Wszystko jest do sprawdzenia i zweryfikowania – mówił wiceminister zdrowia.