Ogórek uzależniła swój udział w debacie organizowanej przez TVP od obecności Komorowskiego

28
kwiecień
2015

Posted by nawiejskiej

Posted in Na Wiejskiej

0 Comments

Kandydatka SLD w programie „Dziś wieczorem” w TVP Info ubolewała nad absencją prezydenta. W jej opinii potraktował resztę kandydatów jak przegranych. Magdalena Ogórek uzależniła swoją obecność w debacie 5 maja od pojawienia się w studiu Bronisława Komorowskiego. Ponadto mówiła kto podejmuje decyzje dotyczące prowadzenia jej kampanii, ile ona kosztuje i gdzie pojechałaby po wygranych wyborach.

– Jest mi bardzo przykro i ubolewam nad tym, że pan prezydent pokazał, że całą resztę kandydatów traktuje, jak przegranych i nie przyjdzie na tę debatę do Telewizji Publicznej – stwierdziła kandydatka SLD w programie „Dziś wieczorem” w TVP Info. – Jeżeli pan prezydent zdecyduje się przyjść, ja na pewno będę także – dodała. Jednak zaznaczyła, że dla niej najważniejszy jest bezpośredni kontakt z wyborcami a w dniu debaty ma zaplanowane spotkania w Olsztynie. – Ale jeśli pan prezydent przyjedzie, to ja na pewno zdążę. (…) Proszę sobie nie dać wmówić, że jest tylko jeden kandydat w tym wyścigu – przekonywała Ogórek.

W kwestii dotyczącej podejmowania decyzji jak prowadzić kampanię zapewniła, że jest osobą samodzielną.– Dlaczego zakłada się, że 36-letnia kobieta z doktoratem z wyróżnieniem nie jest w stanie sama podejmować decyzji? Ja tego nie rozumiem. Potrafię podejmować samodzielnie decyzje – stwierdziła. Natomiast zaprzeczyła jakoby Sojusz wydał milion złotych na jej kampanię. Ogórek mówiła, że z tego co wie, są to bardzo skromne środki. – Nie wydaje mi się, aby to był milion. Wręcz jestem tego pewna, że taka kwota nie została przeznaczona na tę kampanię. Jednocześnie odesłała po szczegółowe informacje do swojego sztabu wyborczego. – Radzę sobie w obrębie tego, co posiadam i walczę do końca – stwierdziła.

Gdyby wygrała wybory w pierwszej kolejności odwiedziłaby Brukselę oraz Berlin, ale przyjęłaby także zaproszenie do Moskwy. Ogórek ubolewała nad złym stanem relacji polsko – rosyjskich. – To jest dramat i jak najszybciej potrzebujemy normalizacji tych stosunków – mówiła. Według niej najlepszym sposobem na ich poprawę jest dialog. – Musimy pamiętać, że to jest mocarstwo atomowe o doktrynie o prewencyjnym użyciu tej broni. I trzeba nie mieć wyobraźni, żeby nie pomyśleć, że kiedyś broń ta może mieć zastosowanie – mówiła kandydatka SLD.