Opozycja krytykuje list Ziobry do prezesa TK
Według posłów Platformy Obywatelskiej, Zbigniew Ziobro stawia się ponad prawem. Nowoczesna uważa, że takie działania tylko zaostrzają kryzys wokół Trybunału. Podobnego zdania jest PSL. Natomiast Kukiz’15 zauważył, iż efektem połączenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego jest zaangażowanie prokuratury w spór polityczny.
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny napisał w liście skierowanym do TK, że „Jakiekolwiek próby działania Trybunału Konstytucyjnego poza konstytucyjnym i ustawowym reżimem nie zyskają legitymizacji w postaci uczestnictwa w nich Prokuratora Generalnego; mogą jedynie stać się przedmiotem podjętej przez niego kontroli przestrzegania prawa”. Wczoraj Trybunał badał, w składzie 11-osobowym, Kodeks wyborczy. Była to pierwsza rozprawa, od listopada 2015 r., która nie dotyczyła TK. W Trybunale zabrakło przedstawicieli Sejmu oraz prokuratora generalnego.
Szef PO Grzegorz Schetyna komentując list ministra sprawiedliwości do TK stwierdził, że jeśli – czytać literalnie, to jest to groźba w stosunku do sędziów TK. (…) Groźba, która ma przekazać, tak naprawdę zastraszyć, czy sparaliżować funkcjonowanie TK jako takiego. Inny poseł tej partii, Mariusz Witczak powiedział, że – Zbigniew Ziobro stawia się ponad prawem, stawia się ponad Trybunałem. Ponadto zauważył, iż minister sprawiedliwości bardzo łatwo rozstrzygał o zgodności prawa z konstytucją oraz nie akceptował wyroków Trybunału. – To jest niespotykane w demokratycznych krajach – dodał. Poglądy szefa swojej formacji dotyczące zastraszania sędziów TK podziela Krzysztof Brejza. – List kończy się sugestią, że prokurator generalny sprawdzi, czy sędziowie nie łamią prawa. To straszenie sędziów konsekwencjami karnymi – przekonywał poseł. Ponadto poinformował, że klub PO złoży wniosek do marszałka Sejmu o pilne zwołanie komisji sprawiedliwości z udziałem ministra Ziobry. – Jesteśmy głęboko zaniepokojeni treścią tego listu, a tak naprawdę instrukcji. (…) Instrukcji, w której Prokurator Generalny, który jest politykiem, wysuwa argument siły – sankcje karne. To już jest groźba kierowana nie tylko wobec prezesa Trybunału Konstytucyjnego, ale wobec wszystkich sędziów sądu konstytucyjnego demokratycznego państwa prawa, jakim jest Polska – stwierdził Brejza.
Postawę Ziobry podobnie ocenia posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz. – Te działania trzeba odczytać jako krok w stronę zaostrzenia kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego. (…) To próba szantażu wobec sędziów TK, to wywieranie dużego nacisku na sędziów – podkreśliła. Zdaniem Ryszarda Petru – Dzisiejszy list Zbigniewa Ziobry pokazuje, że przejawia on zapędy autorytarne. I mam pytanie: kto rządzi w Polsce – minister Ziobro czy Jarosław Kaczyński, czy pies macha ogonem, czy ogon macha psem? – zastanawiał się lider Nowoczesnej.
W ocenie prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, ten list to „dwa kroki do tyłu”, w sprawie rozwiązania sporu wokół TK. – Po wyjeździe przedstawicieli Unii Europejskiej, opada chęć do dialogu, a jest zaostrzanie stanowiska – zauważył szef ludowców.
Natomiast Jakub Kulesza z formacji Kukiz’15 stwierdził, że – Efektem połączenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego jest zaangażowanie prokuratury w spór polityczny o Trybunał.