Petru krytykuje wypowiedź Waszczykowskiego dotyczącą poparcia Tuska na kolejną kadencję szefa RE
Szef MSZ uzależnił poparcie Donalda Tuska przez władze w Warszawie na następną kadencję przewodniczącego Rady Europejskiej od jego postawy wobec gabinetu Beaty Szydło, według lidera Nowoczesnej to jest niedopuszczalne. Minister spraw zagranicznych nie rozumie, na czym polega polska racja stanu, stwierdził Petru w programie „Jeden na jeden” w TVN24.
Witold Waszczykowski postawił ultimatum Donaldowi Tuskowi i stwierdził, że – ma on czas do maja, żeby zmienić stosunek do polskiego rządu. Wówczas gabinet Beaty Szydło zdecyduje o udzieleniu poparcia Tuskowi na kolejną kadencję przewodniczącego w Radzie Europejskiej.
– To jest bezczelny szantaż ze strony ministra spraw zagranicznych, który nie rozumie, na czym polega polska racja stanu. (…) Tego typu wypowiedzi w Europie są nie do pomyślenia – mówił w TVN24 szef Nowoczesnej.
Według Petru Tusk ma duże szanse, żeby pozostać na swoim stanowisku, nawet bez poparcia władz w Warszawie. Jednocześnie zauważył, iż poważną przeszkodę może stanowić rezygnacja Martina Schulza z ubiegania się o trzecią kadencję szefa PE. – Zawsze można stać się ofiarą nowej układanki – powiedział lider Nowoczesnej nawiązując do liczby kluczowych stanowisk w UE obsadzonych przez reprezentantów poszczególnych frakcji politycznych.