PiS chce pomóc dłużnikom
Już w kwietniu zeszłego roku partia złożyła projekt ustawy likwidujący bankowy tytuł egzekucyjny, nad którym cały czas pracuje komisja finansów publicznych. Zmiana w prawi miałaby pomóc osobom obciążonym zobowiązaniami finansowymi.
Podczas konferencji prasowej w Sejmie politycy PiS zwrócili uwagę na coraz większe zadłużenie Polaków. Dlatego domagają się od rządzących odpowiednich działań w tej kwestii. Jednym z nich miałoby być przyspieszenie sejmowych prac nad projektem PiS, który likwiduje bankowy tytuł egzekucyjny. – Bankowy tytuł egzekucyjny to formuła, która przetrwała z czasów PRL – u. Formuła, która daje prywatnym instytucjom, jakimi są banki, możliwość bezpośredniego egzekwowania długów od wierzycieli, nie poprzez rozpoznanie przez sądy. Chcieliśmy, żeby ta formuła, relikt komunizmu, został w prawie III Rzeczypospolitej zlikwidowany – mówił szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Wtórował mu europoseł PiS Ryszard Czarnecki. Obaj politycy mówili o ogromnym zadłużeniu zarówno państwa jak i Polaków. – Szacuje się, że dług państwa polskiego wynosi bilion złotych, natomiast informacje dotyczące zadłużenia prywatnego Polaków za rok ubiegły mówią o kwocie 40 miliardów złotych. To są olbrzymie pieniądze – stwierdził Błaszczak. Według niego za taki stan rzeczy odpowiadają lichwiarskie pożyczki parabanków, spekulacyjne kredyty we frankach szwajcarskich oraz kosztowne kredyty. Szef klubu PiS stwierdził, że taki rodzaj zadłużenia dotyczy ponad 2 milionów Polaków. Natomiast Ryszard Czarnecki powoływał się na rezolucję PE wspierającą dyrektywę dotyczącą kredytów mieszkaniowych. – To zupełnie sprzeczne z tym, co w wymiarze formalno – prawnym robi rząd w Polsce. Dyrektywa uznaje osoby, które biorą kredyty za grupę niezwykle istotną, wartą wspierania, ochrony. Duch i litera tejże dyrektywy jednoznacznie bierze pod ochronę klienta banku, który podejmuje zobowiązania – stwierdził. Ponadto mówił, że dyrektywa pozwala na wcześniejszą spłatę kredytu w banku oraz daje możliwość spłaty kredytu, na lepszych warunkach, w innym banku a nie tylko tym w którym zostało zaciągnięte zobowiązanie.