Platforma krytycznie o rządowym projekcie ustawy wprowadzającym zmiany w funkcjonowaniu Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury

12
maj
2017

Posted by nawiejskiej

Posted in Na Wiejskiej

0 Comments

Według Arkadiusza Myrchay, proponowane rozwiązania prowadzą do niekonstytucyjnego zwiększenia wpływu ministra sprawiedliwości na funkcjonowanie polskiego sądownictwa.   

 – Omawiany projekt ustawy reguluje dwie niezwykle istotne płaszczyzny polskiego wymiaru sprawiedliwości. Po pierwsze, dokonuje się znaczących zmian w funkcjonowaniu Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Po drugie, na nowo reguluje się instytucję asesora sądowego – mówił w Sejmie poseł PO odnosząc się do rządowego projektu ustawy wprowadzającego zmiany w funkcjonowaniu Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury i ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych. – Zmiany te jako całość, co pragnę podkreślić bardzo wyraźnie, należy ocenić krytycznie, prowadzą one bowiem do niekonstytucyjnego zwiększenia wpływu ministra sprawiedliwości na funkcjonowanie polskiego sądownictwa – stwierdził.

 – Punktem wyjścia proponowanych zmian jest przyjęcie przez Ministerstwo Sprawiedliwości koncepcji, że właśnie aplikacja sędziowska prowadzona przez Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury, a następnie asesura sądowa, będzie główną i preferowaną drogą do piastowania urzędu sędziego. Tym samym utrudnia się taką możliwość przedstawicielom wolnych zawodów prawniczych, asystentom sędziów i referendarzom, pomimo że mogą prezentować wieloletni dorobek zawodowy i doświadczenie prawnicze. O ile co do samej istoty tego pomysłu można się oczywiście spierać, przedstawiając argumenty za i argumenty przeciw, o tyle obwarowanie go wieloma kontrowersyjnymi przepisami sprawia, że jest on z góry skazany na krytykę. Nie jest to moja odosobniona opinia, tylko wynika to z wielu przedstawionych do projektu ekspertyz prawnych – podkreślił Myrcha.

Przedstawiciel PO zwrócił uwagę, że  – rozwiązania zawarte w omawianym projekcie ustawy, stanowiące, że to wyłącznie minister sprawiedliwości i dyrektor szkoły, podległy rzecz jasna bezpośrednio ministrowi, będą dwuosobowo mieć całkowity i wyłączny wpływ na funkcjonowanie szkoły, dobór kadr, a także przebieg szkolenia aplikacyjnego. Zmarginalizowana została w efekcie rola Rady Programowej, która w swej istocie powinna być głównym ciałem doradczym i opiniującym. Ponadto wpływ i rola zewnętrznych środowisk prawniczych, w tym w szczególności Krajowej Rady Sądownictwa stojącej na straży niezawisłości i niezależności sądownictwa, zostały wręcz niebezpiecznie ograniczone. W toku prac komisji sprawiedliwości Platforma Obywatelska złożyła poprawki zmierzające do poprawy tych przepisów, jednak zostały one bez większej refleksji odrzucone – powiedział.

 – Jak już wspomniałem na wstępie, oprócz zmian dotyczących aplikacji sędziowskiej i krajowej szkoły projekt ustawy reguluje na nowo instytucję asesora sądowego przywróconą po kilku latach przerwy. Otóż według dotychczasowych przepisów, przyjętych jeszcze przez koalicję PO-PSL, asesor sądowy, jako osoba uprawniona do rozstrzygania spraw w sądzie i wydawania wyroków, winien być powoływany tak, jak sędziowie, czyli przez prezydenta na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa. Minister Ziobro proponuje jednak, aby to jemu, jednoosobowo, przysługiwało prawo powoływania asesorów i powierzania im obowiązków sędziego. Rozwiązanie to w sposób wyraźny narusza art. 10 i art. 173 Konstytucji RP stanowiące o trójpodziale władzy i odrębności władzy sądowniczej od wykonawczej. Takie uzależnienie asesora sądowego od ministra sprawiedliwości wyrokiem z 24 października 2007 r. Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z konstytucją. Minister Ziobro i przedstawiciele ministerstwa znają z pewnością treść tego orzeczenia, jednak z pełną premedytacją ponownie wprowadza się to rozwiązanie – mówił Myrcha.