Polska chce aby wysokość wpłaty do funduszu Junckera decydowała o sile głosu
Minister finansów Mateusz Szczurek zaprezentował w Brukseli stanowisko naszego kraju dotyczące Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych (EFSI). Szef polskiego resortu finansów przekonywał, że państwa, które będą wnosiły większy wkład do Funduszu, powinny mieć także większy wpływ na jego decyzje.
– Warunki polskiego wkładu do EFSI są trzy. Po pierwsze nie będziemy sami i nie możemy być jedynym krajem, który to robi. Po drugie ewentualny wkład musi być właściwie traktowany statystycznie, nie powinien być liczony do deficytu finansów publicznych, chociaż oczywiście dług publiczny zwiększa. Trzecia sprawa to znaczenie krajów wpłacających w strukturze zarządczej nowego funduszu – relacjonował dziennikarzom polskie stanowisko Mateusz Szczurek. Szef resortu finansów uczestniczył w debacie dotyczącej ożywienia gospodarki w Unii Europejskiej, które zorganizowało Porozumienie Liberałów i Demokratów na rzecz Europy. Dyskusja miała miejsce w Parlamencie Europejskim. Polski minister finansów uważa, że kraje, które zdecydowałyby się na większą wpłatę na rzecz Funduszu, powinny mieć również większą siłę głosu w zarządzie lub radzie nadzorczej EFSI. W opinii Szczurka nie będzie to kolidowało z założeniem przyjętym przez Komisję Europejską, iż decyzje inwestycyjne mają być apolityczne. – Element strategiczny zakłada rolę Komisji Europejskiej i państw członkowskich. Decyzja o strategii jest decyzją polityczną z natury rzeczy – stwierdził minister.