Jak informuje „Rzeczpospolita” środowe zatrzymania dwóch osób podejrzanych o szpiegostwo na rzecz Rosji będą miały swoje konsekwencje. Następne działania będą dotyczyły wydalenia z Polski pracowników rosyjskiej ambasady, którzy według ABW mają być oficerami GRU.

Gazeta uzyskała informacje wskazujące na to, że zatrzymanie dwóch osób podejrzanych o szpiegostwo na rzecz Rosji, to akcja pokazowa. Miała ona udowodnić, że Polska wie o większej aktywności wywiadowczej na swoim terytorium i nie zgadza się na nią. Działania w tej sprawie trwały ponad rok i przyniosły zamierzony skutek dzięki regularnemu sprawdzaniu oficerów rezydentury rosyjskiego Głównego Zarządu Wywiadowczego w Polsce przez ABW oraz Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Kolejne kroki w tej operacji będą dotyczyły wydalenia z Polski rosyjskich dyplomatów, którzy zdaniem ABW są oficerami GRU. „Rzeczpospolita” podkreśla, że nie można ich aresztować, ponieważ chroni ich prawo międzynarodowe, dlatego polskie służby specjalne mają doprowadzić do odebrania stałego prawa pobytu kilku Rosjanom mieszkającym w Polsce, podejrzewanym o współpracę z wywiadem swojego kraju. Dziennik zaznacza, że dziania Polski spowodują akcję odwetową w postaci wydalenia polskich dyplomatów z FR. Kolejnym skutkiem tej operacji będzie pogorszenie, i tak już napiętych relacji, pomiędzy Polską i Rosją.

prasa polska