W ostatnim czasie polska gospodarka powróciła na bezpieczną drogę, dzięki rezygnacji z dalszego zadłużania i rozpoczęciu spłaty już zaciągniętych zobowiązań – informuje „Puls Biznesu”.

W czasie ostatnich dwóch dekad dług zewnętrzny Polski wzrósł o 82 proc. PKB co stanowiło jeden z najwyższych wskaźników w regionie. – Przez długie lata to była pięta achillesowa polskiej gospodarki; byliśmy mocno uzależnieni od zagranicznego kapitału i ta zależność, zwłaszcza pod koniec minionej dekady, rosła – twierdzi ekonomista PKO BP Piotr Bujak. Jednak ostatnio Polska zaczęła korygować swoje dotychczasowe postępowanie co spowodowało, że w 2012 r. dług spadł do 80, zaś w 2013 r. do 79 proc. Według prognoz EY i Oxford Economics, do 2018 r. zagraniczne zadłużenie zmniejszy się o 7 pkt proc. To wszystko powoduje,  że polska ekonomia staje się trochę bardziej bezpieczna dzięki zmniejszeniu zależności od globalnych wstrząsów.  – To duży sukces polskiej gospodarki. Dość wcześnie udaje nam się zejść z drogi, która poszło wcześniej wiele innych gospodarek wschodzących – mówi Bujak. Ekonomista PKO BP wskazuje na przykłady Grecji czy Argentyny, które ciągle i długotrwale pożyczały kapitał za granicą, aż wpadły w spiralę zadłużenia, która doprowadziła je do niewypłacalności.

prasa polska