Premier chce wyjaśnień od szefa CBA
Sprawa ma związek z publikacją tygodnika „Do Rzeczy”, który ujawnił nagranie z wypowiedzią Pawła Wojtunika sugerującą jakoby to szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz miał kazać podpalić budkę przed rosyjską ambasadą. Ewa Kopacz oczekuje wyjaśnień w sprawie jego rozmowy z byłą wicepremier Elżbietą Bieńkowską.
Podpalenie budki przed ambasadą FR w 2013 roku podczas Marszu Niepodległości wywołało międzynarodowy skandal.
Premier stwierdziła, że nie może wypowiadać się za szefa CBA. – Paweł Wojtunik sam musi odpowiedzieć na pytanie, jaką ma wiedzę i dlaczego wygłosił takie, a nie inne słowa. Czekam na taką wypowiedź Pawła Wojtunika – oznajmiła Kopacz. – Chciałabym, żeby taśmy przestały być elementem gry politycznej. One nie mogą pojawiać się i znikać w zależności od tego, w jakim etapie jesteśmy, czy to kampanii jednej, czy drugiej. Oczywiście prokuratura w Polsce jest niezależna, ale bardzo bym chciała, żeby sprawnie uporała się z rozwiązaniem tego problemu i oznajmiła wszystkim Polakom, na czym polega cała sprawa nagrań, kto za tym stoi, kto jest winien. Jeśli tak, to niech poniesie za to konsekwencje – dodała szefowa rządu.
W poniedziałek tygodnik „Do Rzeczy” ujawnił fragmenty stenogramów, które mają pochodzić z nagrań zrealizowanych przez kelnerów w restauracji Sowa i Przyjaciele. Opublikowane elementy rozmowy pochodzą ze spotkania szefa CBA Pawła Wojtunika z byłą minister Elżbietą Bieńkowską. Jednym z tematów spotkania był incydent sprzed prawie dwóch lat, kiedy w czasie Marszu Niepodległości podpalono budkę przy rosyjskiej ambasadzie. We wtorek autor artykułu opublikował fragment nagrania rozmowy pomiędzy Wojtunikiem i Bieńkowską.