Beata Szydło powiedziała w Pradze, że Grupa Wyszehradzka zachowuje wspólne stanowisko w kwestii polityki migracyjnej UE. Jednocześnie zaznaczyła, iż nie ma zgody na udział w programach alokacji czy innych formach centralnego zarządzania migracją w Unii. Szefowa polskiego rządu mówiła także o ochronie granicy zewnętrznej.

Podczas wspólnej konferencji premierów Polski, Czech, Węgier i Słowacji podczas szczytu V4 w Pradze, Beata Szydło przypomniała, że nasz kraj przejmuje prezydencję w Grupie Wyszehradzkiej. Podkreśliła także, iż w czasie szczytu zostały zaakceptowane polskie propozycje na najbliższy rok.

– Wynikiem dzisiejszego spotkania jest też oświadczenie, w którym odnosimy się zarówno do naszych dokonań z 25 lat działalności Grupy, jak i współczesnych wyzwań, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć. Wskazujemy tam zagrożenia, ale także sposób dalszego działania – mówiła szefowa polskiego rządu.

– W szczególności chciałabym wyrazić satysfakcję, że Grupa Wyszehradzka zachowuje wspólne stanowisko w kwestii polityki migracyjnej UE. (…) Polska, podobnie jak inne kraje regionu, dostrzega potrzebę szerokiego europejskiego zaangażowania w zewnętrzny wymiar emigracji. (…) Jesteśmy gotowi do ponadprzeciętnego zaangażowania w ochronę granicy zewnętrznej czy pomoc techniczną, wzmacniamy nasze zaangażowanie w pomoc rozwojową i humanitarną, a także we współpracy z krajami trzecimi w obszarze przeciwdziałania terroryzmowi. (…) Jednocześnie z uwagi na bardzo ograniczone doświadczenia społeczne i polityczne z Bliskim Wschodem nie możemy sobie pozwolić na udział w programach alokacji czy innych formach centralnego zarządzania migracją wewnątrz UE – stwierdziła polska premier.

Premier