Według Donalda Tuska nielegalne podsłuchy zostaną całkowicie wyjaśnione a fakt ich powstania jest próbą zamachu stanu. Jednocześnie stwierdził, że nie widzi podstaw do odwołania szefa MSW, natomiast skończyła się kariera polityczna Sławomira Nowaka.

Według szefa rządu nielegalne podsłuchy są próbą destabilizacji państwa oraz zamachu stanu. Premier zadeklarował, że ta sprawa będzie wyjaśniona „co do milimetra”. Ponadto zapewnił o swoim zaufaniu do szefów służb specjalnych. W jego opinii rozmowa Sienkiewicza z Belką nie jest złamaniem prawa. Jednocześnie zaznaczył, że nie wysyłał szefa MSW na spotkanie z Belką, a Sienkiewicz nie wpływał na postępowanie NBP. – Jednym z tematów w tej całej sprawie jest kwestia wpływania władzy ustawodawczej na Narodowy Bank Polski, pojawia się taka teza. Kiedy po raz kolejny przeczytałem starannie treść nagrania opublikowanego przez tygodnik, doszedłem do wniosku, że z całą pewnością nie ma mowy, żeby w czasie tej rozmowy przedstawiciel rządu, czy minister Sienkiewicz wpływał na postępowanie Narodowego Banku Polskiego – mówił premier. Nie chciał jednak komentować przyszłości Belki na stanowisku prezesa NBP. – Nie jest i nie może być rolą premiera rządu ocenianie prezesa NBP i sugerowanie, czy ma być dalej na stanowisku czy nie – mówił Tusk. Premier skomentował natomiast plany PiS związane ze złożeniem wniosku o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu. – Nie będę uczestniczył w planie obalania rządu – stwierdził. Według Tuska mamy do czynienia z destabilizacją państwa polskiego przez proceder nielegalnego zakładania podsłuchów i to w sposób prawdopodobnie dobrze zorganizowany. Zaznaczył, że pomijając złą ocenę postępowania Sienkiewicza, chce, żeby zaangażował się on w wyjaśnianie sprawy podsłuchów ujawnionych przez „Wprost”.  – Każdy wątek będzie badany – zarówno mówiący o nielegalnym podsłuchu ze względów biznesowych, przez jakąś grupę przestępczą, przez służby lub byłe służby, lub przez służby obce. (…) szczególnie będzie to dotyczyło Biura Ochrony Rządu. Tusk odniósł się także do nagrania rozmowy b. ministra transportu Sławomira Nowaka z Andrzejem Parafianowiczem, byłym wiceministrem finansów i byłym szefem Głównego Inspektoratu Informacji Finansowej. Zdaniem premiera rozmowa była dyskwalifikująca i definitywnie zakończyła karierę polityczną Sławomira Nowaka. – Słowa i sposób prowadzenia rozmowy nie był koniecznie wstępem do jakichś nagannych działań, ale prokuratura w tej sprawie będzie musiała wyjaśnić w najdrobniejszym szczególe tego typu sytuację. Sam fakt takiej rozmowy – jeśli to nagranie jest prawdziwe – próba podjęta przez ministra Nowaka i pozytywna reakcja Parafianowicza (…) to samo w sobie jest dyskwalifikujące, nie ma żadnych wątpliwości – stwierdził szef rządu. Tusk zaznaczył, że nie może akceptacji lub tolerancji dla tego typu zachowań. Ponadto poinformował, że poprosił ministra finansów o szybkie zbadanie sprawy kontroli finansów żony Nowaka.

Premier