Premier zapewnia, że przyjęcie uchodźców nie odbędzie się kosztem bezpieczeństwa Polaków
Ewa Kopacz po wyjazdowym posiedzeniu gabinetu w Białymstoku zapowiedziała, że stanowisko rządu na forum europejskim w sprawie imigrantów będzie nacechowane odpowiedzialnością za Polaków. Dodała również, iż solidarność europejska wymaga od naszego kraju przyjmowania uchodźców, ale w takim wymiarze, jaki nie wpłynie na pogorszenie warunków życia i bezpieczeństwa Polaków.
– Dzisiaj jestem premierem przede wszystkim polskiego kraju i ja muszę być solidarna z moimi obywatelami. Nie mogę być ponad potrzeby i bezpieczeństwo Polaków – stwierdziła szefowa rządu w Białymstoku. Jednocześnie podkreśliła, że podejmując zobowiązania dotyczące uchodźców, musimy pamiętać o konflikcie militarnym za naszą wschodnią granicą. Premier mówiła, że nie wiadomo jaka będzie sytuacja na Ukrainie, a już teraz mamy duży ruch na wschodniej granicy. – Przyjmiemy do Polski uchodźców, nie imigrantów ekonomicznych. Uchodźców, tylu na ilu nas stać. Ani jednego więcej, ani jednego mniej – zapowiedziała Kopacz.
Jednym z głównym punktów wyjazdowego posiedzenia rządu była informacja szefowej MSW dotyczącej bezpieczeństwa granic. – Poleciłam minister spraw wewnętrznych Teresie Piotrowskiej dokonanie inspekcji granic, ze szczególnym uwzględnieniem granicy wschodniej, która jest granicą UE – przypomniała szefowa rządu podczas posiedzenia w Białymstoku. Według niej ważnym wzmocnieniem polskiego głosu w Europie w debacie o imigrantach – jest to, że Polska swoją lekcję odrobiła. (…) Ta część zewnętrznej granicy UE, która przypada na Polskę, jest dobrze i skutecznie chroniona. W tym zakresie nikt nie powinien udzielać nam lekcji, wielu powinno się od nas uczyć – podkreśliła Kopacz.
Nawiązując do miejsca obrad premier zaznaczyła, że wtorkowe posiedzenie rządu odbywało się w wyjątkowym regionie. – Województwo podlaskie jest najlepszą pamiątką po dawnej Rzeczypospolitej, której wielkość budowana była wielokulturowością, współpracą wszystkich, którzy niezależnie od narodowości i wyznania czuli się synami jednej ojczyzny – powiedziała Kopacz.