Premier zapowiada, że nie zrezygnuje z wyjazdowych posiedzeń rządu

18
sierpień
2015

Posted by nawiejskiej

Posted in Na Wiejskiej

0 Comments

Według Ewy Kopacz wyjazdowe posiedzenia rządu to bardzo dobry sposób na przybliżenie władzy do ludzi. Ponadto zapewniała, że skrupulatnie stara się oddzielać działalność rządową od partyjnej.

PiS złożył w prokuraturze zawiadomienie dotyczące nielegalnego prowadzenia kampanii wyborczej przez rząd Ewy Kopacz pod przykrywką organizacji wyjazdowych posiedzeń. Premier odnosząc się do wniosku PiS zapowiedziała, że konsekwentnie będzie realizowała wyjazdowe posiedzenia rządu. – I żałuję, że tego nie zrobiłam wcześniej. (…) Od 11 miesięcy jestem premierem rządu i uważam, że to jedyny sposób na to, by nie zgadywać i nie fantazjować, jeśli chodzi o lokowanie pieniędzy i wspieranie określonych regionów, ale przede wszystkim, by rozwiązywać konkretne problemy. A z tymi problemami spotykam się właśnie tu, podczas spotkań moich ministrów z ludźmi, podczas moich spotkań z samorządowcami, również z mieszkańcami tych małych, mniejszych miast, miasteczek – stwierdziła Kopacz. W jej ocenie wyjazdowe posiedzenia – to jest bardzo dobry sposób na przybliżenie władzy do ludzi. (…) Jedni będą siedzieć w Ujazdowskich w swoich gabinetach, inni chcą być bliżej ludzi. Ja wybieram tę drugą drogę; ja chcę być bliżej ludzi, żyć ich problemami i starać się. Byłoby to nadużyciem, gdybym powiedziała, że rozwiążę wszystkie problemy – nie jestem w stanie tego zrobić. Ale przynajmniej te najbardziej palące do mnie docierają dzięki temu, że tu jestem – powiedziała szefowa rządu. Ponadto argumentowała, że dzięki temu ma szansę szybciej pomagać ludziom. – Władza bliżej ludzi jeszcze nikomu nie zaszkodziła, no chyba, że to jest władza, która się boi ludzi. My się ludzi – obywateli naszego ładnego kraju, pięknego kraju – nie boimy, więc będę jeździć i jeśli mi się uda przekonać wyborców, by zagłosowali na PO i jeśli będzie mi dane być nadal premierem, pełnić tę funkcję przez kolejne cztery lata, to przyjmę to jako zasadę – zapowiedziała Kopacz.

Premier odniosła się także do zarzutów wykorzystywania działań rządu do promowania Platformy. – Staram się bardzo skrupulatnie oddzielać to, co rządowe, i to, co jest partyjne, bo jednocześnie jestem szefem partii – stwierdziła Kopacz. Jednocześnie poinformowała, że kampanię wyborczą będzie prowadziła – najczęściej w weekendy, czyli od piątku do soboty i niedzieli. (…) W końcu jestem premierem polskiego rządu i Polska mi płaci za wypełnianie obowiązków jako premierowi. (…) Do piątku będę pracować jako premier. W weekendy będę pracować jako szef partii. Będę bardzo aktywnie jeździć po Polsce. Tym bardziej, że to daje mi siłę – mówiła szefowa rządu.