Prezes PSL podkreślił, że misją ludowców jest zjednoczenie Polaków
Władysław Kosiniak-Kamysz mówił w Zakopanem, że naród polski jest podzielony i rozdarty przez waśnie wewnętrzne a misją PSL jest zjednoczyć rozdartą Polskę bo nie ma nic ważniejszego, niż zjednoczony naród.
– Musimy pamiętać o godności człowieka i współfunkcjonowaniu w naszej ojczyźnie, które musi opierać się na godnych warunkach dla każdego, niezależnie od poglądów, światopoglądu, sytuacji materialnej i statusu społecznego. To wszystko prowadzi do normalności i o to będziemy zabiegać. (…) będziemy bardzo precyzyjnie zszywać nicią chirurgiczną rozdartą Polskę. To jest misja Polskiego Stronnictwa Ludowego na najbliższe lata – zapowiedział Kosiniak-Kamysz, który dzisiaj w Zakopanem złożył kwiaty pod tablicą upamiętniającą uwięzienie Wincentego Witosa.
Wincenty Witos był więziony w zakopiańskiej willi „Renesans” od 14 maja 1940 r. do 28 lutego 1941 r. Niemcy próbowali namówić go do współpracy, ale im się to nie udało. – Witos nie uległ namowom do kolaboracji, czy jakiegokolwiek sprzeniewierzenia się sprawie polskiej. Do końca pozostał wierny Polsce. Zapłacił za to wygnaniem, skazaniem, więzieniem i dalszymi więzieniami w trakcie okupacji hitlerowskiej – przypomniał lider ludowców. Dodał, że w 78. rocznicę wybuchu II wojny światowej, wspominamy wszystkich, którzy oddali życie za ojczyznę i walczyli o jej wolność: Wojsko Polskie, Armię Krajową, Bataliony Chłopskie, wszystkich żołnierzy, którzy polegli na frontach II wojny światowej nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. – Wspominamy też tych wszystkich, którzy zostali bestialsko zamordowani w obozach koncentracyjnych i w katowniach Gestapo – dodał.
Prezes PSL zaapelował również do polityków o – pohamowanie nadmiernych ambicji. Musimy schować do kieszeni swoje ambicje, często nadmierne i wygórowane oczekiwania. Żądza władzy nie może oślepiać nas każdego dnia – mówił. Kosiniak-Kamysz podkreślił, że w Polsce jest miejsce dla każdego, dla różnych światopoglądów i poglądów politycznych. – Naprawdę pomieścimy się w Polsce, to jest duży kraj. Poradzimy sobie z różnymi formami naszej ekspresji. Przyświeca nam historia Wincentego Witosa, którego nie złamali okupanci, nie złamali go jego wrogowie polityczni. Pozostał wierny tradycji, historii i te wartości, to jest dzisiaj przesłanie dla młodego pokolenia – stwierdził.
Szef ludowców podkreślił, że nie ma nic ważniejszego, niż naród zjednoczony. – Dziś nasz naród jest niestety narodem podzielonym, narodem rozdartym przez waśnie wewnętrzne, przez spory i kłótnie, czasem bardzo małe, które nic nie znaczą w ogromie naszej historii. Te waśnie niszczą wspólnotę – powiedział.