Prezydent o zmianie konstytucji
Podczas uroczystości w Warszawie z okazji 225. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja Andrzej Duda stwierdził, że trzeba zastanowić się nad zmianami w ustawie zasadniczej. Skrytykował również Trybunał Konstytucyjny, zaś obecną konstytucję określił jako przejściową.
– To była konstytucja, która stanowiła jak na owe czasy rozwiązania rewolucyjne pod względem ustroju, a także została przyjęta przez reprezentację narodu, a nie narzucona przez jaśnie oświeconego władcę – powiedział prezydent podczas uroczystości na Placu Zamkowym z okazji rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja.
– Dziś, kiedy znowu wraca (…) dyskusja na temat polskiej konstytucji, tej z ’97 roku i na temat potrzeb, jakie w związku z tym ma Polska, jak mówię „tak”, jako prezydent mówię „tak”. (…) Należy się pochylić nad tą konstytucją, dokonać wnikliwej jej oceny i przygotować nowe rozwiązanie. Ale przygotować je nie tylko w gabinetach, przygotować je także w debacie z suwerenem, jakim jest polskie społeczeństwo reprezentowane także poprzez wiele organizacji, związków zawodowych, organizacji pozarządowych, posłów, senatorów – mówił Duda. – W konstytucji powinna być mowa o życiu godnym, na takim poziomie, na jakim powinien znajdować się człowiek i jakie państwo powinno zapewnić temu, kto został dotknięty niepełnosprawnością – przekonywał.
– Jak to się stało, że w obliczu konstytucji, która teoretycznie o tym mówi, w obliczu Trybunału Konstytucyjnego, który teoretycznie ma bronić konstytucyjnych praw obywatelskich, podwyższono Polakom wiek emerytalny i nie mieli tu żadnej ochrony? Jak napisano tę konstytucję i jak jej strzeżono, skoro coś takiego było możliwe i uznane za konstytucyjnie legalne ? (…) Jak to się stało, że w aspekcie tej konstytucji, która przecież mówi o pracownikach, tylu ludzi znalazło się poza ochroną kodeksu pracy – pytał prezydent.
Według Dudy, po prawie 20 latach funkcjonowania aktualnej ustawy zasadniczej, można powiedzieć, że – to konstytucja czasu przejściowego, nie wszystko udało się w niej na pewno dobrze uregulować, ale nie wolno nam nad tym przejść do porządku dziennego. My powinniśmy to naprawić, powinniśmy to naprawić po spokojnej debacie, po rozpatrzeniu wszystkiego, co przez te 20 lat miało miejsce, po rozpatrzeniu tego, co to znaczy silne państwo, silne siłą swoich obywateli, silne ich poczuciem bezpieczeństwa i gwarantujące im to bezpieczeństwo – stwierdził.