Prezydent po posiedzeniu RBN mówił, że odpowiedzią na rosyjską doktrynę powinna być zmiana koncepcji strategicznej NATO

19
marzec
2015

Posted by nawiejskiej

Posted in Na Wiejskiej

0 Comments

Według Komorowskiego w swojej doktrynie wojennej Federacja Rosyjska przechodzi od miękkiej kooperacji do konfrontacji ze światem zachodnim. Ta zmiana jest ważna również z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski.

– Zmiany wprowadzone w grudniu ubiegłego roku w doktrynie wojennej Federacji Rosyjskiej odzwierciedlają niedobre zjawisko, jakim jest zwrot Rosji, o cechach zwrotu strategicznego, wobec całego świata zachodniego – powiedział po posiedzeniu RBN prezydent. Jednocześnie dodał, że – trzeba to odczytywać nie w perspektywie jednego roku, ale wielu lat. W opinii Komorowskiego Rosja przechodzi – od zasady zdolności do miękkiej kooperacji ze światem zachodnim, w tym NATO, w kierunku jednoznacznej postawy konfrontacyjnej w stosunku do świata zachodniego. (…) To martwi i z tego trzeba wyciągać daleko idące wnioski, w tym wniosek dotyczący realizacji postanowień ze szczytu NATO w Newport dotyczących całej wschodniej flanki NATO i zwartości całego Sojuszu. (…) Byłoby absolutnie wskazane, aby w tej sytuacji swoistą odpowiedzią ze strony świata zachodniego była nowelizacja koncepcji strategicznej Sojuszu i uruchomienie debaty o tym na szczycie NATO w Warszawie w przyszłym roku – stwierdził prezydent. Ponadto zwrócił uwagę, że rosyjska doktryna przewiduje stosowanie presji wobec sąsiednich państw. I właśnie to założenie jest w ocenie Komorowskiego najbardziej niepokojące. – To, co jest nowym, niepokojącym zjawiskiem w doktrynie, to są zapisy mówiące o tym, że Rosja rości sobie prawo do interwencji w krajach sąsiednich (…) w interesie własnych obywateli, a przypomnę, że jest liczna kategoria obywateli z podwójnym obywatelstwem w niektórych krajach, także krajach nadbałtyckich. (…) jeszcze bardziej niepokoi zapis dotyczący prawa Rosji do interwencji w krajach sąsiednich, jeśli władze tamtejsze prowadzą politykę sprzeczną z interesami Rosji. (…) To jest nowy, niepokojący kierunek myślenia, wydaje się, że także kierunek działania, co można zaobserwować np. na Ukrainie – zaznaczył.