Andrzej Duda na sesji ONZ dotyczącej dużych ruchów uchodźców i migrantów podkreślił, że te dwa zjawiska stanowią dwa odrębne problemy wymagające różnych odpowiedzi, a ich łączenie jest błędne i powoduje, że nie można rozwiązać żadnego z nich. W tym kontekście wskazywał na odmienne cele migrantów i uchodźców. Prezydent podkreślił, że należy likwidować prawdziwe przyczyny uchodźstwa.

– De facto każdy region i kontynent zmaga się obecnie z masowymi ruchami ludności. Mają one swoje źródło nie tylko w konfliktach zbrojnych bądź aktach prześladowania czy przemocy, lecz są także konsekwencją kryzysów gospodarczych i katastrof naturalnych – mówił Duda. Według niego w dyskusjach na temat rozwiązania problemu masowych migracji, często brakuje rozróżnienia na migracje ekonomiczne i uchodźstwo wojenne. – Te odmienne zjawiska wymagają bowiem zupełnie innych odpowiedzi. Jeżeli łączymy tragedię uchodźców z potrzebami migrantów ekonomicznych, nie jesteśmy w stanie efektywnie pomóc żadnej z tych grup. (…) dzieje się tak dlatego, że ich cele są odmienne. Źródłem migracji ekonomicznych jest przeważnie dążenie do poprawy warunków bytu materialnego i uzyskanie praw wynikających z polityki socjalnej. Źródłem uchodźstwa wojennego i politycznego jest zawsze pragnienie ocalenia życia, bądź ochrony zdrowia – stwierdził prezydent. – Skala migracji ekonomicznych w dzisiejszym świecie jest ogromna. Zgodnie z szacunkami, w moim kraju – Polsce – na stałe przebywa ponad milion emigrantów ekonomicznych, głównie ze Wschodu. Z kolei z Polski do państw Unii Europejskiej w ciągu 12 lat naszego członkostwa, wedle różnych szacunków, wyjechało od miliona, do ponad dwóch milionów obywateli – powiedział Duda.

– Nigdy nie zapobiegniemy tragedii uchodźstwa, jeżeli nie wyeliminujemy konfliktów, które często są wynikiem pobudek imperialnych, nienawiści etnicznej bądź interesów gospodarczych. Nie ma wojen bez powodów, a więc nie ma wojen, których nie można zakończyć – stwierdził prezydent, wskazując na konieczność likwidacji prawdziwych przyczyn uchodźctwa.

prezydent