PSL apeluje, żeby darmowe elementarze przekazać Polonii
Darmowy podręcznik, wprowadzony przez rząd PO-PSL, wart 60 mln zł ma zostać wycofany ze szkół. Do niedawna minister edukacji zapewniała, że uczniowie nadal będą z niego korzystali, jednak zmieniła zdanie w tej sprawie. Ludowcy apelują, żeby nie wyrzucać elementarza do kosza, ale przekazać go dla dzieci polskich emigrantów.
„Nasz elementarz” wprowadzony przez poprzedni rząd, kosztował ponad 60 mln zł. Jego ideą było udostępnienie uczniom darmowego, wieloletniego podręcznika. Jeszcze w maju Anna Zalewska mówiła, że nie zamierza z niego rezygnować, ostatnio jednak zmieniła zdanie.
– Przekażmy elementarz dla dzieci Polonii. Nie wyrzucajmy go do kosza. On miał przechodzić z jednego dziecka na drugie po ukończeniu klasy. Niech skorzystają z niego polscy uczniowie za granicą – zaproponował podczas konferencji prasowej Władysław Kosiniak-Kamysz. – To jest konkretna propozycja, będziemy się domagać na najbliższym Sejmie, żeby rząd do tej propozycji się odniósł. Musi być debata, a nie uciekanie od poważnych tematów – stwierdził. – Wyrzucenie podręcznika do kosza nie jest rozwiązaniem. To jest polityka antyrodzinna, a na taką nie możemy się zgodzić – argumentował prezes PSL.
– Ten darmowy podręcznik kosztował 60 mln zł. Za darmo dzieci, rodzice dostawali elementarz do 1 klasy, później do kolejnych klas szkoły podstawowej, gimnazjum. (…) Pozbycie się go to wyrzucenie tych pieniędzy w błoto. Czy jesteśmy tak bogatym krajem, żeby pozwolić sobie na takie działanie? Nie jesteśmy – powiedział Kosiniak-Kamysz.